Reklama

Kolejna awaria VAR-u w Ekstraklasie. Mecz musiał zostać przerwany

Przemysław Michalak

20 września 2025, 13:21 • 2 min czytania 0 komentarzy

Awarie systemu VAR w Ekstraklasie powoli stają się tak oczywiste jak kolejne błędy sędziowskie. Tym razem problemy technologiczne zaburzyły przebieg meczu Radomiaka Radom z Piastem Gliwice.

Kolejna awaria VAR-u w Ekstraklasie. Mecz musiał zostać przerwany

Pod koniec pierwszej połowy sędzia Karol Arys w pewnym momencie nakazał zdezorientowanym zawodnikom zejście z boiska.

Reklama

Mecz Radomiak – Piast Gliwice przerwany z powodu awarii w wozie VAR

Z perspektywy trybun już kompletnie nie było wiadomo, o co chodzi. Nie doszło przecież do żadnych ekscesów, niczego nie rzucono na murawę, pogoda dopisywała.

Szybko okazało się, że przyczyną przerwania zawodów jest awaria systemu zasilającego w wozie VAR. Na szczęście przerwa była krótka i potrwała może dwie minuty, podczas których członkowie sztabów szkoleniowych zdążyli przekazać kilka uwag swoim piłkarzom.

Trudno nie odnieść wrażenia, że problemy techniczne coraz częściej dotykają u nas VAR, więc powstanie centralnej siedziby służącej wideoweryfikacji podczas meczów to już potrzeba chwili.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

0 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama