Reklama

Dawid Szwarga tłumaczył się w klubie z mocno cytowanej wypowiedzi – Ekstraklasa

Przemysław Michalak

16 września 2025, 15:39 • 1 min czytania 14 komentarzy

Arka Gdynia niczego ciekawego nie pokazała na boisku w meczu z Widzewem Łódź, za to na konferencji prasowej po spotkaniu dał się zapamiętać trener Dawid Szwarga, co niekoniecznie spodobało się w klubie.

Dawid Szwarga tłumaczył się w klubie z mocno cytowanej wypowiedzi – Ekstraklasa

Należy pamiętać, że Widzew Łódź dokonał transferów za 6 mln euro, a nasz najdroższy transfer to była sauna – mówił Szwarga, co było potem powszechnie cytowane w mediach.

Reklama

Dawid Szwarga musiał się tłumaczyć ze słów o saunie

W gruncie rzeczy nie ma w tych słowach nic szokującego, bo faktycznie Widzew wydał latem mnóstwo pieniędzy, a w Arce od początku zapowiadano wyłącznie transfery bezgotówkowe.

Ta wypowiedź jednak nie za bardzo spodobała się szefom beniaminka Ekstraklasy. Jak donosi portal Trojmiasto.pl, trener przed kierownictwem klubu musiał się tłumaczyć bardziej z tego zdania, niż z samej gry drużyny. Na razie jednak może być spokojny o swoją posadę.

Arka Gdynia po ośmiu kolejkach Ekstraklasy ma na koncie osiem punktów, ale tylko jeden z nich zdobyła na wyjeździe. W najbliższy weekend drużyna z Trójmiast zagra u siebie z Koroną Kielce.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

14 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama