Reklama

Ekspert od szwajcarskiej piłki współczuje Pogoni pozyskania Mendy’ego

Przemysław Michalak

16 września 2025, 11:32 • 2 min czytania 27 komentarzy

Benjamin Mendy w Pogoni Szczecin to hit transferowy już ze względu na samo nazwisko, ale to nie znaczy, że na tu i teraz będziemy mieli do czynienia ze wzmocnieniem Portowców. Niepokojąco brzmi w tym kontekście opinia eksperta od szwajcarskiej piłki na temat krótkiego pobytu Francuza w FC Zurich.

Ekspert od szwajcarskiej piłki współczuje Pogoni pozyskania Mendy’ego

Mówimy o zawodniku, za którego Manchester City w 2017 roku płacił 57 mln euro i który zdobył mistrzostwo świata z reprezentacją Francji. Z drugiej strony, Mendy z powodu oskarżeń o przestępstwa seksualne i późniejsze uniewinnienie, przez ostatnie cztery sezony rozegrał zaledwie 24 mecze.

Reklama

Benjamin Mendy krytykowany za występy w FC Zurich

W minionym sezonie aż do lutego 31-letni obrońca pozostawał bez klubu. Wtedy dołączył do FC Zurich, dla którego zdążył siedem razy wystąpić w lidze i raz w Pucharze Szwajcarii. W debiucie zaliczył asystę. Od kwietnia Mendy leczył kontuzję mięśniową.

W oparciu o tę skromną próbkę można jednak wywnioskować, że nie nawiązał on nawet częściowo do swoich najlepszych czasów.

„Haha, Benjamin Mendy w Pogoni Szczecin. xD Trzymajcie się tam w Szczecinie, będziecie grać jednego mniej, a przeciwnicy jednego więcej. Na szczęście w FC Zurich szybko się z nim pożegnano po 8 meczach, ale kilka goli zdążył zawalić” – napisano na profilu „Szwajcarska piłka” na portalu X.

Pierwotnie umowa Mendy’ego z FC Zurich miała obowiązywać do czerwca 2026, ale została rozwiązana po zaledwie paru miesiącach. – Nie pokazał tego, czego oczekiwaliśmy od zawodnika jego kalibru. Jego forma nie jest na poziomie naszej ligi – pod koniec maja brutalnie podsumował go trener Ricardo Moniz, który w Polsce prowadził kiedyś Lechię Gdańsk.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TEMAT BENJAMINA MENDY’EGO:

Fot. Newspix

27 komentarzy

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama