Reklama

Jak Lewandowski pomógł w transferze do Korony Kielce? Kulisy walki o talent [NEWS]

Szymon Janczyk

04 sierpnia 2025, 18:43 • 5 min czytania 9 komentarzy

Standardowy proces skautingu w XXI wieku wygląda tak, że najpierw ktoś wpada ci w oko w liczbach czy na wideo i w ten sposób decydujesz, że pojedziesz zobaczyć go na żywo. Coraz rzadziej zdarza się, że to podczas obserwacji ktoś wcześniej nieznany (lub mniej znany) przykuje uwagę na tyle, żeby doszło do transferów. W ten sposób jednak perełkę wyłowiła Korona Kielce.

Jak Lewandowski pomógł w transferze do Korony Kielce? Kulisy walki o talent [NEWS]

O transferach kieleckiego klubu wiele napisano przed startem sezonu, głównie z powodu Tamara Svetlina — pomocnika z szansami na grę w reprezentacji Słowenii, rekordowy zakup w historii Korony. Okazuje się jednak, że równie ciekawym piłkarzem jest inny zawodnik sprowadzony z ligi słoweńskiej. Stjepan Davidović to dwudziestoletni Chorwat, wychowanek cenionej akademii Hajduka Split, chłopak, o którym w Kielcach mówią nam:

Reklama

Ma nawet większy potencjał niż Svetlin.

Jak Stjepan Davidović trafił do Korony Kielce? Przekonał go… Robert Lewandowski

W najnowszym „Raporcie Transferowym” przybliżyliśmy kulisy transferu Stjepana Davidovicia do Korony Kielce. Młody skrzydłowy wpadł w oko szefowi skautów Korony, Jakubowi Drysiowi, gdy udał się on na obserwację… Tamara Svetlina. Słoweniec był dla klubu priorytetowym transferem, więc kielczanie wysłali go na obserwację na żywo. Korzystając z wizyty w Słowenii, szef skautingu zerknął w terminarz i sprawdził, że wyrobi się także na mecz NK Radomlje, więc z braku laku ruszył na to spotkanie.

To tam po raz pierwszy zwrócił uwagę na Stjepana Davidovicia, chłopaka, który dysponował bardzo dobrym dryblingiem i „robił grę” swojego zespołu.

W odwróconym procesie skautingu Korona sprawdziła chorwackiego piłkarza i bardzo spodobało jej się to, co oferuje. Davidović przede wszystkim okazał się zawodnikiem podobnym do Mariusza Fornalczyka. On także pełnił rolę odwróconego skrzydłowego, choć po przeciwnej stronie boiska — to lewonożny piłkarz schodzący do środka z prawej flanki, więc nie zastąpi atakującego sprzedanego do Widzewa w konkretnym miejscu na boisku.

Może jednak zastąpić go pod kątem tego, co oferuje drużynie. Ma bardzo dobre warunki fizyczne, które jednak nie wpływają negatywnie na jego dynamikę, zwinność, szybkość, kontrolę piłki czy drybling. W minionym sezonie ligi słoweńskiej był nie tylko jednym z częściej dryblujących zawodników, lecz też piłkarzem z bardzo wysoką skutecznością w takich sytuacjach — wychodził zwycięsko z dwóch na trzy starcia. Fornalczyk tak skuteczny już nie był, znacznie częściej zatrzymywali go obrońcy.

NK Radomlje bardzo chciało sprzedać swoją perełkę. Davidović zaliczył trzy gole i siedem asyst, lecz dla klubu takiego jak ten wpływ z transferu Chorwata oznaczał kolosalny wpływ do budżetu. Słoweńcy nigdy nie sprzedali nikogo tak drogo, choć zaliczyli już drobne sukcesy na rynku. W przypadku skrzydłowego zanosi się na tak zwane success story, pewnie dość nieoczekiwane, bo najlepsi wychowankowie Hajduka trafiali ostatnio do — przykładowo — Tottenhamu, nie do akademii NK Radomlje, ale Prva Liga okazała się dla niego ciekawą trampoliną.

Kulisy transferu Stjepana Davidovicia do Korony Kielce. Chciały go kluby z Holandii, Norwegii i Włoch

Nie tylko dlatego, że trafił do Korony Kielce. Dlatego, że Stjepan Davidovic wzbudzał naprawdę spore zainteresowanie na rynku transferowym. Jak ustalił portal Weszło, oferty bądź wstępne rozmowy w sprawie jego transferu prowadziły:

  • SC Heerenveen,
  • Sarpsborg,
  • US Lecce,
  • wszystkie czołowe kluby ze Słowenii, w tym pucharowicze.

Może i nie są to największe marki w Europie, jednak Heerenveen ma możliwości finansowe oraz renomę. Sarpsborg natomiast właśnie sprzedał napastnika Henrika Meistera do Stade Rennes za dziewięć baniek euro. Rok wcześniej za osiem milionów euro z klubu odszedł Christopher Bonsu Baah, którego wyhaczyli genialni skauci z KRC Genk. Norwegowie od kilku lat sprzedają młodych, utalentowanych piłkarzy za spore pieniądze, więc ich zainteresowanie o czymś świadczy.

Tanio kupić, drogo sprzedać. Genk – jak zarobić ćwierć miliarda w małym klubie?

US Lecce wykładało za stół dwukrotnie większe pieniądze niż Korona Kielce. Milion euro kusił NK Radomlje, lecz sam zainteresowany nie chciał trafić do Włoch z prostego powodu. Lecce widziało go w Primaverze, on nie chciał wracać do piłki juniorskiej, skoro zostawił to za sobą.

W Kielcach natomiast użyli ciekawego chwytu marketingowego. W rozmowach ze Stjepanem Davidoviciem pokazali, jak rozwijali się piłkarze, którzy pracowali z trenerem Jackiem Zielińskim. Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek, Łukasz Teodorczyk, Mariusz Fornalczyk. Nawet ostatni przykład — odgruzowania młodego chłopaka, sprzedania go za 1,5 miliona euro, działał na wyobraźnię i pomógł przekonać chorwackiego zawodnika, że Korona to ciekawa opcja, że w Kielcach nie będą go wstrzymywać, jeśli będzie chciał iść w górę.

Otoczenie zawodnika było natomiast zadowolone, że ktoś z Polski zobaczył Stjepana Davidovicia na żywo. Nie wszyscy zainteresowani mogli powiedzieć to samo, więc Korona z miejsca miała delikatną przewagę. Transfer nie był jednak łatwy, bo początkowo wydawało się, że Chorwat będzie poza zasięgiem klubu. Gdy okazało się, że temat jest realny, działano bardzo, bardzo szybko.

W rozmowach z ludźmi z Korony Kielce słyszymy, że Stjepan Davidović ma spory potencjał. Odpowiada za niego głównie „magiczny” drybling, do którego można dorzucić wykończenie, precyzję strzału. Nad tym zamierzają pracować w sztabie polskiego klubu. W skrzydłowym sprowadzonym z NK Radomlje widać pole do rozwoju na kilku płaszczyznach, to nie jest jeszcze ukształtowany zawodnik, może kilka rzeczy poprawić, zmienić.

Pierwsze kolejki wskazują, że poprawić coś trzeba na pewno, bo nawet dryblingi, które były domeną skrzydłowego w Słowenii, idą mu kiepsko. Według danych Hudl StatsBomb… nie wygrał jeszcze żadnego. Tak to bywa, gdy inwestujesz bardziej w potencjał niż w jakość „na teraz”. Davidović jednak powinien się jeszcze odkręcić, bo – patrząc na to, co wyczyniał w poprzednim sezonie – nie jest to przypadkowy chłopak.

Więcej o kulisach transferów Korony Kielce:

WIĘCEJ O KORONIE KIELCE NA WESZŁO:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

9 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama