Kibice Ruchu Chorzów w licznej grupie wybrali się na mecz do Wrocławia ze Śląskiem. Najwięcej w ich kontekście mówi się jednak nie o dopingu, a o transparencie, który zaprezentowali.

W czym problem, skoro nie chodziło o żadne kwestie polityczne czy światopoglądowe?
Transparent kibiców Ruchu Chorzów nie spodobał się we Wrocławiu
Mianowicie goście z Chorzowa nawiązali podczas oprawy do powodzi, która w 1997 roku wyrządziła we Wrocławiu potężne szkody. Żywioł w całej Polsce zabił wtedy 56 osób.
Twarzą transparentu został Damian Dąbrowski – geograf i meteorolog ze Świętochłowic, którego prognozy pogody w internecie cieszą się wielką popularnością.
„Rzadko w tematach kibicowskich się wypowiadam, ale Ruch robiący oprawę z motywem powodzi, w której zginęli ludzie i w dodatku krzyczący przed meczem przy hymnie „Górny Śląsk!” to jednak trochę granicę smaku przekroczył” – napisał Krzysztof Banasik, redaktor naczelny Slasknet.com.
Rzadko w tematach kibicowskich się wypowiadam, ale Ruch robiący oprawę z motywem powodzi, w której zginęli ludzie i w dodatku krzyczący przed meczem przy hymnie „Górny Śląsk!” to jednak trochę granicę smaku przekroczył 👎 pic.twitter.com/KNPwR7jgm8
— Krzysztof Banasik (@krzbanasik) August 3, 2025
Zgadzacie się czy to jednak zbyt stanowcza reakcja?
CZYTAJ WIĘCEJ:
Fot. Newspix