Poszukiwana od wczoraj Laura Dahlmeier, która w trakcie wspinaczki w Karakorum została trafiona przed oderwany fragment skały, została odnaleziona. Niestety, poszukiwania miały tragiczny finał – oficjalnie potwierdzono, że Niemka nie żyje.

Laura Dahlmeier nie żyje. Dwukrotna mistrzyni olimpijska zginęła w górach
Niemiecka zawodniczka była jedną z najbardziej utalentowanych biathlonistek w XXI wieku. Już w wieku 22 lat zaczęła wygrywać zawody Pucharu Świata, a w sezonie 2016/17 zdobyła Kryształową Kulę. Kolejnej zimy wzięła udział w igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu, gdzie wywalczyła dwa złota – w sprincie i biegu pościgowym. Była też siedmiokrotną mistrzynią świata.
Gdy wydawało się, że ma przed sobą fantastyczną karierę, ona… ją zakończyła. Kiedy finalnie schodziła z biathlonowych tras, miała ledwie 25 lat. Po karierze została częściowo przy biathlonie – była między innymi ekspertką przy okazji najważniejszych zawodów – ale w dużej mierze poświęciła się innej pasji, czyli wspinaczce górskiej.
Została licencjonowaną przewodniczką górską oraz narciarską, a także członkinią służby ratownictwa górskiego. Z górami związana była od młodych lat, dobrze się w nich czuła i wiedziała, jak po nich wędrować. W wywiadach, gdy o nich opowiadała, często podkreślała wagę bezpieczeństwa, mówiła też, że w wysokich pasmach trzeba mieć świadomość, że „można z nich nie wrócić”. Sama zdobyła między innymi Mont Blanc czy – niedawno – mierzący 6287 metrów szczyt Trango Towers.
Wyświetl ten post na Instagramie
28 lipca wspinała się w stylu alpejskim na Laila Peak wraz z partnerką wspinaczkową. Na wysokości około 5700 metrów – a więc jakieś 500 metrów przed szczytem – uderzył ją obryw skalny. Pomoc wezwano natychmiastowo, ale przez trudny teren śmigłowiec dotarł dopiero następnego dnia rano. Przy okazji przelotu stwierdzono, że Dahlmeier jest „co najmniej ciężko ranna” i zanotowano „brak oznak życia”. Akcję poszukiwawczą przerwano wieczorem i wznowiono dziś, ale – przez pogodę – później niż planowano.
Ostatecznie Dahlmeier odnaleziono i potwierdzono, że 31-latka zginęła w Karakorum.
Kiedy jako nastolatka pojawiła się w zawodach Pucharu Świata biathlonistek, zdarzało mi się chodzić na strzelnicę tylko po to, by obserwować jej dojrzałość i spokój, z jakim realizowała założone cele na dany bieg.
(*) Strasznie przykro, odpoczywaj w spokoju.— Tomasz Sikora (@ToSikora) July 30, 2025
Fot. Newspix