Reklama

Niespodzianka. Siatkarze przegrali z Kubą

Sebastian Warzecha

17 lipca 2025, 22:39 • 2 min czytania 9 komentarzy

Nie układa się turniej Ligi Narodów w Gdańsku najlepiej dla siatkarzy Polski. Wczoraj po męczarniach pokonali Iran, a dziś niespodziewanie przegrali z Kubańczykami. To trzecia porażka Biało-Czerwonych w tegorocznej edycji tej imprezy.

Niespodzianka. Siatkarze przegrali z Kubą

Liga Narodów. Polacy gorsi od Kuby

To był szczególny mecz przede wszystkim dla Wilfredo Leona, tak jak zresztą każde spotkanie z reprezentacją z jego ojczyzny. Zwykle jednak takie pojedynki Wilfredo wygrywał. Dziś było inaczej. I od początku dało się dostrzec, że nie będzie to łatwy mecz. Kubańczycy już na starcie pierwszego seta odskoczyli nam na kilka punktów i prowadzenia nie oddawali. Polacy przejęli inicjatywę dopiero w końcówce seta, ale za sprawą błędu Jose Israela Masso Alvareza, który przekroczył linię środkową przy ataku.

Reklama

Rywale popełnili potem jeszcze kilka błędów i w efekcie to Polacy wygrali seta – ostatnią piłkę dał nam skutecznym atakiem Kewin Sasak.

Druga partia była wyrównana, ale głównie na początku. Potem to goście odskoczyli i to nawet na pięć punktów. Ich przewagę asami serwisowymi zmniejszył Tomasz Fornal, ale nie udało nam się pójść za ciosem, a Kuba coraz częściej łapała naszych zawodników skutecznymi blokami. Stąd wygrali wysoko – 25:19.

Trzeciego seta zaczęli tak, jak skończyli drugiego, ale wprowadzony na parkiet Artur Szalpuk dobrymi serwisami pomógł Biało-Czerwonym w odrabianiu strat. Z czasem wyszliśmy nawet na prowadzenie (16:15), ale… straciliśmy po tym trzy punkty z rzędu, a im dalej w seta, tym gorzej było z naszym atakiem. Efekt był taki, że Polacy i tę partię przegrali.

Najbardziej niezrozumiała jest jednak porażka w czwartym secie. W nim Biało-Czerwoni grali lepiej i to oni przeważali. W połowie partii prowadzili 16:12 i choć Kubańczycy się zbliżyli, to podopieczni Grbicia ponownie im odskoczyli. W końcu doprowadzili do piłek setowych. Trzech. I nie tylko nie wykorzystali ani jednej, ale… przegrali pięć punktów z rzędu, a wraz z nimi – cały mecz.

Polaków w Gdańsku czekają jeszcze starcia z Bułgarią (w sobotę) i Francją (w niedzielę).

Kuba – Polska 3:1 (22:25, 25:19, 25:21, 26:24)

Fot. Newspix

Czytaj więcej o innych sportach na Weszło:

9 komentarzy

Gdyby miał zrobić spis wszystkich sportów, o których stworzył artykuły, możliwe, że pobiłby własny rekord znaków. Pisał w końcu o paralotniarstwie, mistrzostwach świata drwali czy ekstremalnym pływaniu. Kocha spać, ale dla dobrego meczu Australian Open gotów jest zarwać nockę czy dwie, ewentualnie czternaście. Czasem wymądrza się o literaturze albo kinie, bo skończył filmoznawstwo i musi kogoś o tym poinformować. Nie płakał co prawda na Titanicu, ale nie jest bez uczuć - łzy uronił, gdy Sergio Ramos trafił w finale Ligi Mistrzów 2014. W wolnych chwilach pyka w Football Managera, grywa w squasha i szuka nagrań wideo z igrzysk w Atenach 1896. Bo sport to nie praca, a styl życia.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Polecane

Reklama
Reklama