Niby tylko kilka słów, a może się okazać, że tak krótki komunikat całkowicie ucina temat angażu Jana Urbana w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Wielu jest zwolenników tej kandydatury i w aktualnej sytuacji naszego zespołu narodowego wiele przemawia za doświadczonym szkoleniowcem, ale… może się okazać, że to tylko takie ogólne myślenie życzeniowe.

Wszystko dlatego, że sam trener Urban ucina spekulacje w rozmowie z portalem sport.pl. Pytany o kontakt z władzami Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie ewentualnego podjęcia pracy z kadrą szkoleniowiec odpowiedział krótko: – Nikt nie dzwonił. I tyle.
Jan Urban przyznaje, że PZPN nie kontaktował się z nim w sprawie reprezentacji Polski
Wygląda więc na to, że zgodnie ze słowami byłego trenera Górnika Zabrze, zainteresowania ze strony związku na razie nie ma. A na pewno nie zostało ono ujawnione samemu zainteresowanemu, który na ten moment pozostaje bez pracy.
– Urban dobrze zrobiłby Lewandowskiemu, dobrze zrobiłby kadrze, ale przede wszystkim dobrze zrobiłby nam wszystkim. Jako odtrutka po rozmowach o telefonach Michniewicza, aferze premiowej, Santosie, Probierzu, kadrze z twarzą Jana Urbana po prostu chciałoby się ponownie kibicować – przekonywał ostatnio na łamach Weszło Michał Trela.
Trela: “Urban legend”. Kompetencje miękkie to nie bycie miękkim [CZYTAJ WIĘCEJ]
I może faktycznie coś w tym jest, ale słowa samego trenera nie przekonują nas raczej, że wkrótce obejmie on reprezentację Polski.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Ekspert z apelem na temat reprezentacji. “Musimy wymagać ambicji i charakteru”
- Rekrutacja według Kuleszy – rzucić kolejne nazwiska i niech się kręci! [KOMENTARZ]
- Probierza nie ma, ale jest szansa na mundial. Na kogo możemy wpaść?
- Kulesza to najgorszy prezes w historii
Fot. Newspix