Robert Lewandowski ogłosił, że nie pojawi się na zgrupowaniu reprezentacji Polski przed meczami z Mołdawią i Finlandią z powodu zmęczenia sezonem. Decyzja kapitana polskiej kadry wzbudziła dyskusję na temat jego roli w zespole. Głos na ten temat zabrał również Marek Koźmiński. – Być może przyszedł czas, by oddał opaskę kapitańską komuś innemu – stwierdził w rozmowie z „WP Sportowe Fakty” były reprezentant Polski.

– Biorąc pod uwagę okoliczności oraz natężenie sezonu klubowego, wspólnie z trenerem zdecydowaliśmy, że tym razem nie wezmę udziału w czerwcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Gra w biało-czerwonych barwach zawsze była dla mnie spełnieniem marzeń, ale czasem organizm daje sygnał, że trzeba chwilę odetchnąć – poinformował tuż przed startem zgrupowania Lewandowski. Jego decyzja dla wielu stała się argumentem za tym, by rolę kapitana reprezentacji Polski powierzyć na stałe komu innemu. Takiego zdania jest również Marek Koźmiński.
Ekspert o Lewandowskim. “On ma dość reprezentacji Polski”
Lewandowski powinien stracić opaskę kapitańską? Koźmiński: „Robert sam się z tego wypisał”
– Jedziemy do Helsinek na najważniejszy mecz eliminacji. Nie przekonuje mnie uzasadnienie, że zawodnik „uzgodnił to z trenerem”. Trener musiał tę decyzję przyjąć. Nie chciałbym robić Michałowi kłopotu, to nie jego wina, ale selekcjoner też musi się z tym zmierzyć – stwierdził były piłkarz w rozmowie z „WP Sportowe Fakty”.
Reprezentacja Polski potrzebuje nowego kapitana
Zdaniem Koźmińskiego, Michał Probierz powinien podjąć odważną decyzję, by powierzyć rolę kapitana innemu zawodnikowi.
– Być może przyszedł czas, by oddał opaskę kapitańską komuś innemu. To zadanie do rozważenia dla selekcjonera. Robert sam się z tego wypisał. Roszada już nastąpiła. Dla mnie kapitanem kadry już na zawsze powinien być ktoś inny – uważa uczestnik mistrzostw świata w 2002 roku.
Koźmiński wolałby również, aby sam Lewandowski zaprezentował inne podejście do tematu i jasno określił, czy chce jeszcze być częścią kadry narodowej.
– Robert przedstawił nam bardzo znaczący przekaz: „Jestem bliski końca”. Każdy zawodnik ma do tego prawo. Natomiast kapitan reprezentacji, piłkarz, który tyle osiągnął z drużyną, schodzi z okrętu w bardzo newralgicznym momencie. Zostawił drużynę. Nie możemy powiedzieć: „Ok, rób, co chcesz”. Może zabrzmi to mocno, ale wolałbym, żeby powiedział: „Dziękuje, do widzenia, już nie będę grał”. Stawia trenera w bardzo trudnej sytuacji. No bo co Robert powie we wrześniu? Jestem gotowy do grania? I co z tym zrobimy? – wskazuje 45-krotny reprezentant Polski.
WIĘCEJ NA WESZŁO O REPREZENTACJI POLSKI:
- Pustki na meczu reprezentacji Polski? Stadion Śląski ma problem
- Kto zastąpi Lewandowskiego w ataku? Pozostali napastnicy nieźle kończyli sezon
- Ekspert o Michale Probierzu: Zrobił wszystko, żeby zabić miłość do kadry
- Pięć pytań o kadrę przed zgrupowaniem. Czy przestaniemy w końcu gdybać?
- Kiwior: Mamy sobie coś do wyjaśnienia z Mołdawią. Chcemy wygrać
Fot. Newspix