Reklama

Kozacy walą drzwiami i oknami. Na kogo tu postawić?!

redakcja

Autor:redakcja

09 listopada 2015, 18:45 • 2 min czytania 0 komentarzy

Wybieranie jedenastki kozaków po tak mocnej kolejce przyprawia nas o taki ból głowy jak pierwsze selekcje Adama Nawałki. Wiecie, o co chodzi – milion kandydatów, a trzeba ich jakoś w tej drużynie pomieścić. Kto wie zresztą, czy właśnie 15. seria gier nie była najlepszą jakościowo – przynajmniej jeśli chodzi o pomocników. Wybraliśmy aż dwunastu zawodników tylko z drugiej linii, by potem skreślać kolejnych i na koniec zostawić połowę. Poziom był jednak tak wyrównany, że w stu procentach zrozumiemy, jeśli ktoś z was będzie wolał Linettego zamiast Dąbrowskiego, Kapustkę za któregoś Maka czy Możdżenia za Lipskiego.

Kozacy walą drzwiami i oknami. Na kogo tu postawić?!

Selekcja bramkarza i obrońców nie stanowiła żadnego problemu. Pewniak Małkowski (blisko Zubas), a tuż przed nim Jović, Osyra i Mójta, który wygryzł Koja. Wśród napastników konkurentów było dwóch – strzelec jednego gola, Stępiński oraz zdobywca dwóch bramek, Jendrisek. Obaj panowie de facto zasłużyli na kozaków, ale skoro tak się zaroiło wśród pomocników, jeden musiał ucierpieć, co nie zmienia faktu, że Stępiński imponuje coraz bardziej. Wracając jednak do meritum – ławkę rezerwowych przy jedenastce kolejki tworzą: Zieńczuk, Możdżeń, Kapustka, Jodłowiec, Linetty i Mączyński. Wasz pech, panowie, polega na tym, że inni zagrali równie świetnie albo nawet ciut lepiej. Oby więcej takich dylematów.

U badziewiaków wszystko jasne od A do Z. Między słupkami król oktagonu, czyli Forenc, przed nim trzech kolegów z Dolnego Śląska, czyli Guldan, Zieliński i Celeban, którzy zapomnieli, jak się gra w piłkę oraz Wawrzyniak, który był cienki w Chorzowie. Mocne nazwiska też w drugiej linii – Peszko, Vassiljev i Akahoshi oraz młodziutki Walski, który zagubił się przy Łazienkowskiej jak kiedyś Piotr Giza w okolicach Nowego Świata po roku mieszkania w Warszawie. Atak (śmiechu) tworzy natomiast inny z reprezentantów sportów walki, czyli zapaśnik Dwaliszwili oraz Grajciar, który miał w Śląsku zastąpić Milę, a gra jak Mila, tylko ten lechijny. Albo nawet gorzej.

jIqMnEk-2

eeAXsaA

Reklama

Fot. FotoPyK

Najnowsze

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Zarząd Lechii Gdańsk nie wytrzymał. Szymon Grabowski zawieszony

Patryk Stec
14
Zarząd Lechii Gdańsk nie wytrzymał. Szymon Grabowski zawieszony

Komentarze

0 komentarzy

Loading...