Reklama

Koniec sezonu w Bundeslidze. Duży klub poza pucharami

Kamil Warzocha

Opracowanie:Kamil Warzocha

17 maja 2025, 17:51 • 3 min czytania 11 komentarzy

Za nami ostatnia kolejka Bundesligi, a zatem czas na małe podsumowanie. Nie to, żeby wiele kwestii miało się rozstrzygnąć dopiero teraz, bo na przykład mistrza i wicemistrza Niemiec znaliśmy od dłuższego czasu. Ale to nie znaczy, że w dzisiejszej serii gier brakowało emocji. Cuda mogły dziać się przede wszystkim tuż za podium, na miejscach gwarantujących udział w europejskich pucharach. Reszta spotkań poniżej środka tabeli nie miała wielkiego znaczenia.

Koniec sezonu w Bundeslidze. Duży klub poza pucharami

Choć co innego mogliby powiedzieć kibice Heidenheim, które miało jeszcze matematyczne szanse na wyjście ze strefy spadkowej. Przerżnęło jednak swój mecz z Werderem i zagra baraż o utrzymanie z którąś z ekip 2. Bundesligi – Elversbergiem, Padeborn, Fortuną, może Kaiserslautern. Przed zapleczem niemieckiej elity jeszcze ostatnia kolejka, żeby to rozstrzygnąć.

Reklama

Koniec sezonu w Niemczech. Dla kilku klubów koniec gorzki

Przejdźmy jednak do tego, co było przed ostatnią kolejką sezonu pewną niewiadomą, czytaj: układ czołówki. Tak wyglądała tabela przed dzisiejszymi spotkaniami:

A tak wygląda po meczach:

Choć Borussia zaliczyła kapitalny rajd zwycięstw w ostatnich tygodniach, ostatecznie była w stanie wbić się tylko na czwarte miejsce. „Tylko” jak na fakt ogólnych ambicji, choć można powiedzieć też „aż”, pamiętając o słabej, wcześniejszej fazie sezonu. Najważniejsze, że w Dortmundzie znacznie się poprawili i mają pewną Ligę Mistrzów, choć jakiś niedosyt może pozostać. Zwłaszcza że na ostatnie 10 kolejek to właśnie BVB było najlepsze w lidze niemieckiej, zostawiając Eintracht daleko w tyle. Strata punktowa jednak była za duża, mówi się: trudno.

Pluć sobie w brodę może Freiburg, bo miał w garści Ligę Mistrzów, już witał się z gąską, ale spadł na piątą pozycję i zagra tylko w Lidze Europy. Choć to i tak sukces, patrząc na fakt, że rok temu co prawda nie udało mu się wejść do LE, ale na ostatnie kilka to będzie już trzecia zagraniczna przygoda tego klubu w Europie.

Reszta pozycji, jak widzicie, bez zmian. Pod tym kątem może dziwić brak ekipy z Lipska w pucharach, ekipy, która przecież od 2018 regularnie pojawiała się na europejskich salonach. Nie udało jej się wygrać kluczowego meczu ze Stuttgartem, który zajął ostatecznie dziewiąte miejsce, ale może jeszcze zdobyć bilet do pucharów, a nawet trofeum. W niemieckiej piłce wydarzy się bowiem jeszcze finał Pucharu Niemiec (25 maja) z ich udziałem, a także Arminią Bielefeld.

Na koniec warto dodać, że była to kolejka pożegnań. Co prawda już zapowiadanych, ale Xabi Alonso podziękował kibicom za kapitalne dwa sezony w Leverkusen, a Thomas Muller rozstał się z Bundesligą po 17 latach.

Niezwykły rekord Xabiego Alonso. Może trwać przez lata!

No i ostatnia formalność: królowie strzelców i asyst. Tym pierwszym został Harry Kane, mając 26 trafień i 9 asyst na koncie. Zaś piłkarzem z największą liczbą ostatnich podań okazał się Michael Olise (12 goli i 17 asyst), który swoją drogą w ostatnich czterech kolejkach sezonu miał kapitalną formę, w każdej z nich notując po bramce i asyście.

Wyniki 34. kolejki Bundesligi (aż 7 zwycięstw gości!):

  • Hoffenheim – Bayern Monachium 0:4
  • St. Pauli – Bochum 0:2
  • Freiburg – Eintracht Frankfurt 1:3
  • RB Lipsk – VfB Stuttgart 2:3
  • Heidenheim – Werder Brema 1:4
  • Augsburg – Union Berlin 1:2
  • BVB – Kiel 3:0
  • Borussia Moenchengladbach – VfL Wolfsburg 0:1
  • Mainz – Bayer Leverkusen 2:2

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

11 komentarzy

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Niemcy

Niemcy

Flop Chelsea ma trafić do MLS. Agenci prowadzą rozmowy

Braian Wilma
3
Flop Chelsea ma trafić do MLS. Agenci prowadzą rozmowy
Niemcy

Kownacki światowym viralem. Jego zespół zmiażdżył rywala

Braian Wilma
9
Kownacki światowym viralem. Jego zespół zmiażdżył rywala
Reklama
Reklama