Lamine Yamal we wczorajszym starciu Barcelony z Espanyolem popisał się pięknym trafieniem i został wybrany MVP spotkania. Po meczu gwiazdor Dumy Katalonii skierował słowa wdzięczności do trenera, który umożliwił mu zaistnienie w drużynie.

Barcelona nie miała sobie równych w tym sezonie w Hiszpanii, nie było też lepszego hiszpańskiego piłkarza niż Lamine Yamal. 17-latek zaliczył jak do tej pory 8 bramek i 15 asyst w lidze, we wczorajszym spotkaniu powiększając ten dorobek o jednego gola i ostatnie podanie.
Lamine Yamal dziękuje Xaviemu. „Bez niego to by się nie wydarzyło”
Zapewnienie sobie tytułu mistrzowskiego na dwie kolejki przed końcem Barca zawdzięcza w dużej mierze właśnie Yamalowi, który po raz kolejny pokazał swój geniusz, popisując się przepięknym trafieniem zza pola karnego, które dało gościom prowadzenie. Zaliczył również asystę przy golu Fermina Lopeza w doliczonym czasie gry, który ustalił wynik spotkania na 2:0 dla Barcy.
🤯 𝐋𝐀𝐌𝐈𝐍𝐄 𝐘𝐀𝐌𝐀𝐋, 𝐍𝐈𝐄𝐏𝐑𝐀𝐖𝐃𝐎𝐏𝐎𝐃𝐎𝐁𝐍𝐄 𝐆𝐎𝐋𝐀𝐙𝐎! 🥐
To jest po prostu piłkarska poezja! 🤌
Musicie zobaczyć tę cudowną bramkę! 😍👇 #lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/pcayxJgNXa
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 15, 2025
Po spotkaniu 17-latek przyznał, że szatnia potrzebowała nowego impulsu przed startem sezonu, a zmiana trenera dobrze podziałała na zespół.
– Myślę, że klub potrzebował trochę świeżego powietrza. Nie mówię, że Xavi nie robił dobrej roboty, bo wprowadził wielu młodych zawodników, ale to prawda, że przyjście Hansiego Flicka przyniosło powiew świeżości – wyjaśnił Yamal.
Gwiazdor Barcy wyraził jednak wdzięczność wobec trenera, który dał mu szansę debiutu w pierwszym zespole.
– Wszyscy jesteśmy bardzo wdzięczny Xaviemu, bo bez niego nic z tego by się nie wydarzyło. To on dał szansę wielu młodym zawodnikom, by zadebiutować i z tego miejsca chcę mu podziękować – powiedział Hiszpan.
CZYTAJ WIĘCEJ O BARCELONIE NA WESZŁO:
- Słaba Barcelona, genialny Yamal. Mistrzostwo Hiszpanii przyklepane
- Żaden hiszpański klub nie dokonał tego w XXI wieku. 5 do 0 dla Barcelony
- Szczęsny mówi o swojej przyszłości. “Jestem w stanie zaakceptować”
- Flick: To nie mistrzostwo Lamine’a czy Flicka. To mistrzostwo Barcelony
Fot. Newspix