Co tu dużo mówić – to było po prostu coś. Lech przejechał się po Puszczy i przy okazji dokonał historycznych wyczynów. Bo nawet nie wiecie, jak długo Kolejorz czekał na mecz, w którym strzeliłby co najmniej osiem goli. Albo kiedy ostatnio ekipa z Poznania zaliczyła w Ekstraklasie pięć trafień do przerwy.

Pędzimy z odpowiedzią, wszystko za twitterowym profilem Encyklopedia Lecha Poznań – drużyna ze stolicy województwa wielkopolskiego ostatni raz strzeliła w Ekstraklasie pięć goli do przerwy w lipcu roku 1949. Prawie 76 lat temu, szmat czasu. Niewielu kibiców Kolejorza ma w ogóle szansę pamiętać tamto historyczne spotkanie z Ruchem.
#LPOPUN
Po raz drugi w historii swoich występów w Ekstraklasie, Lech strzela do przerwy 5 goli.Poprzednio: 3 lipca 1949 w meczu przeciwko Ruchowi na Dębcu 8:4 (5:1).
— wikilech – Encyklopedia Lecha Poznań (@wikilech_pl) May 3, 2025
Lech napisał historię. Ośmiu goli nie zdobywa się codziennie
A już w Ekstraklasie to naprawdę rzadko – ta sztuka udała się Kolejorzowi wcześniej tylko we wspomnianym już roku 1949. Ostatnim razem gdy Lech w ogóle, w oficjalnym meczu, strzelał swoim rywalom osiem goli, ekipa z Poznania występowała w ówczesnej III lidze, a na świecie nie było jeszcze żadnego członka redakcji Weszło. W roku 1970 Kolejorz pokonał Darzbór Szczecinek 8:0.
Ostatni raz, gdy Lech strzelił 8⃣ goli w oficjalnym meczu:
18 października 1970 roku (III liga, Lech – Darzbór Szczecinek 8:0)#LPOPUN— wikilech – Encyklopedia Lecha Poznań (@wikilech_pl) May 3, 2025
Nie będziemy się już rozpisywać, sami widzicie, że Lech dokonał czegoś wielkiego. A z tych wszystkich ośmiu goli kilka trafień spokojnie może konkurować o miano bramki sezonu.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE NA WESZŁO:
- Pogoń to polski Tottenham, a Szkurin może grać jak Ronaldo [REPORTAŻ]
- Trela: Triumf logiki, nie metafizyki. Wygrała Legia, bo wygrał futbol
- Najlepszy młody stoper w Polsce. Czy Jan Ziółkowski zrobi karierę?
Fot. Newspix