Legia dziś bez większych problemów rozprawiła się z Ruchem Chorzów w półfinale Pucharu Polski. Zadowolenia z dyspozycji swoich piłkarzy nawet nie próbował ukrywać trener ekipy z Warszawy, Goncalo Feio. Portugalczyk przyznał, że mimo całego szacunku dla pierwszoligowego rywala, prawdziwe wyzwanie czeka jego zespół dopiero w finale.
A tam przyjdzie jego piłkarzom rywalizować z podrażnioną ubiegłorocznym niepowodzeniem Pogonią. Portowcy zrobią wszystko, a może i więcej, byle tylko wreszcie coś wygrać. Mecz na Stadionie Narodowym będzie jednak równie ważny dla Legii, która w tym sezonie nie może już raczej liczyć na żadne inne trofeum. Został jej tylko ten Puchar Polski.
Feio gratuluje piłkarzom. “Zwycięzcy muszą być skromni”
– W szatni gratulowałem piłkarzom poważnego występu, zarządzania momentami meczu i skromności, którą też muszą mieć zwycięzcy – mówił po spotkaniu z Ruchem Goncalo Feio. – Wiem, że gdy ktoś spojrzy na wynik, to może mu się wydać, że był to łatwy mecz, ale takich spotkań nie ma – dodał opiekun Legii
Finał dla Legii. Z Ruchu nie zostało kompletnie nic! [RELACJA]
Portugalczyk jest jednak świadom, że przed jego zespołem stoją w najbliższym czasie większe wyzwania niż mecz z Ruchem: – Chcemy poprawić pozycję w Ekstraklasie, w europejskich pucharach będziemy walczyć o marzenia. I jeszcze rywalizacja na Stadionie Narodowym – dla kibiców to będzie kapitalny mecz i doskonała reklama polskiej piłki. Spotkają się dwie drużyny, umiejące tworzyć świetne widowisko – przekonuje Feio cytowany przez portal legia.net.
Kontuzja Guala. Legia może mieć problem
Trenera Legii mogą jednak po dzisiejszym meczu martwić doniesienia sztabu medycznego. Urazów doznali bowiem Bartosz Kapustka i Marc Gual. Najtrudniej będzie zastąpić tego drugiego, bo na zbliżający się wielkimi krokami mecz Ligi Konferencji z Chelsea będzie mógł wyjść w jego miejsce chyba tylko Tomas Pekhart: – Trochę się tym martwię. Po to jesteśmy jednak drużyną, po to ciężko trenujemy, by w każdej chwili inni gracze mogli wziąć odpowiedzialność. Choć oczywiście liczę na to, że nie są to poważne urazy – mówił po meczu Goncalo Feio.
WIĘCEJ O PUCHARZE POLSKI NA WESZŁO:
- Pogoń w finale! A piłka po strzale Craciuna ciągle leci na Kraków
- Kluby z niższego szczebla w finale pucharów. Czy dzięki Ruchowi dogonimy Niemców?
- Puszcza na krawędzi. “Do drużyny wkradły się obawy”
- Kameralny obiekt i stadion-gigant. Osobliwe skrajności w półfinałach PP
Fot. FotoPyK