Reklama

Goncalo Feio zadowolony. “Finał? To będzie świetne widowisko”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

02 kwietnia 2025, 21:48 • 2 min czytania 25 komentarzy

Legia dziś bez większych problemów rozprawiła się z Ruchem Chorzów w półfinale Pucharu Polski. Zadowolenia z dyspozycji swoich piłkarzy nawet nie próbował ukrywać trener ekipy z Warszawy, Goncalo Feio. Portugalczyk przyznał, że mimo całego szacunku dla pierwszoligowego rywala, prawdziwe wyzwanie czeka jego zespół dopiero w finale.

Goncalo Feio zadowolony. “Finał? To będzie świetne widowisko”

A tam przyjdzie jego piłkarzom rywalizować z podrażnioną ubiegłorocznym niepowodzeniem Pogonią. Portowcy zrobią wszystko, a może i więcej, byle tylko wreszcie coś wygrać. Mecz na Stadionie Narodowym będzie jednak równie ważny dla Legii, która w tym sezonie nie może już raczej liczyć na żadne inne trofeum. Został jej tylko ten Puchar Polski.

Tak wielkiej stawki w finale Pucharu Polski dawno nie było. To będzie gra o uratowanie sezonu [KOMENTARZ]

Feio gratuluje piłkarzom. “Zwycięzcy muszą być skromni”

W szatni gratulowałem piłkarzom poważnego występu, zarządzania momentami meczu i skromności, którą też muszą mieć zwycięzcy – mówił po spotkaniu z Ruchem Goncalo Feio. – Wiem, że gdy ktoś spojrzy na wynik, to może mu się wydać, że był to łatwy mecz, ale takich spotkań nie ma – dodał opiekun Legii

Finał dla Legii. Z Ruchu nie zostało kompletnie nic! [RELACJA]

Reklama

Portugalczyk jest jednak świadom, że przed jego zespołem stoją w najbliższym czasie większe wyzwania niż mecz z Ruchem: – Chcemy poprawić pozycję w Ekstraklasie, w europejskich pucharach będziemy walczyć o marzenia. I jeszcze rywalizacja na Stadionie Narodowym – dla kibiców to będzie kapitalny mecz i doskonała reklama polskiej piłki. Spotkają się dwie drużyny, umiejące tworzyć świetne widowisko – przekonuje Feio cytowany przez portal legia.net.

Kontuzja Guala. Legia może mieć problem

Trenera Legii mogą jednak po dzisiejszym meczu martwić doniesienia sztabu medycznego. Urazów doznali bowiem Bartosz Kapustka i Marc Gual. Najtrudniej będzie zastąpić tego drugiego, bo na zbliżający się wielkimi krokami mecz Ligi Konferencji z Chelsea będzie mógł wyjść w jego miejsce chyba tylko Tomas Pekhart: – Trochę się tym martwię. Po to jesteśmy jednak drużyną, po to ciężko trenujemy, by w każdej chwili inni gracze mogli wziąć odpowiedzialność. Choć oczywiście liczę na to, że nie są to poważne urazy – mówił po meczu Goncalo Feio.

WIĘCEJ O PUCHARZE POLSKI NA WESZŁO:

Fot. FotoPyK

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Gol w 94. minucie uratował City! Pasjonująca walka o Ligę Mistrzów

Wojciech Górski
2
Gol w 94. minucie uratował City! Pasjonująca walka o Ligę Mistrzów

Piłka nożna

Anglia

Gol w 94. minucie uratował City! Pasjonująca walka o Ligę Mistrzów

Wojciech Górski
2
Gol w 94. minucie uratował City! Pasjonująca walka o Ligę Mistrzów