Reklama

Podolski: Musimy trochę zmienić mentalność w klubie

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

18 marca 2025, 09:59 • 1 min czytania 19 komentarzy

Górnik Zabrze w minionej kolejce rozbił 4:0 Motor Lublin i traci tylko trzy punkty do czwartej w tabeli Pogoni Szczecin. Lukas Podolski nie ukrywa, że dobrze byłoby skorzystać z nadarzającej się okazji i powalczyć jeszcze o wyższe cele, ale być może wymaga to zmian w podejściu do sprawy.

Podolski: Musimy trochę zmienić mentalność w klubie

Poruszył ten wątek w kontekście zbliżających się derbów z GKS-em Katowice, które otworzą nowy stadion GieKSy.

To ma być mecz piłkarski i jedziemy tam, żeby walczyć o trzy punkty, bo jak się patrzy na tabelę – czwarte miejsce jest szansą, żeby grać w pucharach. Jak jesteśmy blisko, to musimy teraz w klubie trochę zmienić mentalność, żeby patrzeć więcej do góry, wygrywać takie mecze jak z Motorem, z przeciwnikiem, który też stoi u góry. Każdy mecz będzie jak finał – cytuje Podolskiego “Dziennik Zachodni”.

Jak my jako zawodnicy i klub chcemy grać o więcej, o puchary, zrobić lepszy wynik niż w tamtym roku, no to trzeba zapier… lać, trzeba biegać, trzeba tak grać jak dzisiaj. Jak tak będziemy grać, to będzie nas stać na więcej. Jak nie, to się skończy sezon, jak w ostatnich latach – dodał “Poldi”.

39-latek wiosną zdobył już trzy bramki, a w całym sezonie ma ich na koncie pięć. Pierwsze dwa gole strzelił właśnie z GKS-em Katowice.

Reklama

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Wielki dzień polskiej siatkówki! Trzy triumfy w Europie i Bogdanka z Pucharem Challenge!

Sebastian Warzecha
5
Wielki dzień polskiej siatkówki! Trzy triumfy w Europie i Bogdanka z Pucharem Challenge!

Ekstraklasa