Jagiellonia Białystok ma ostatnio spore problemy w obronie z powodu poważniejszych kontuzji Adriana Diegueza i Michala Sacka. Z tym większym niepokojem kibice mistrzów Polski oglądali więc sceny z Norbertem Wojtuszkiem podczas czwartkowego meczu Ligi Konferencji z Cercle Brugge.

Nowy zawodnik Jagi już w 11. minucie musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Istniała obawa, że to kolejny obrońca, z którego Adrian Siemieniec przez dłuższy czas nie będzie mógł skorzystać, ale wygląda na to, że tym razem nie ziści się czarny scenariusz.
– To chyba nic poważnego. Miałem dziś rezonans i wyszło, że jest tam tylko lekkie naciągnięcie. Myślę, że mniej więcej w ciągu tygodnia dojdę do siebie i będzie dobrze – powiedział Wojtuszek w programie Canal+ „Odprawa przedmeczowa”.
Oznacza to, że 23-latek na pewno nie wystąpi w ten weekend przeciwko Widzewowi Łódź i prawdopodobnie ominie także rewanż z Belgami. Lukę na prawej stronie defensywy powinien wypełnić Dusan Stojinović. To właśnie on wszedł wczoraj za Wojtuszka i spisał się dobrze.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Duch Puszczy, “Szrotomierz się grzeje” i “Co za tur!”. Historia Afimico Pululu
- Kowalczyk: Jagiellonii gratuluję ćwierćfinału. W awans Legii nie wierzę
- Co jeszcze musi zawalić Kovacević, żeby Feio go posadził?
- Prezes Jagiellonii: Po meczu z Legią pozostał niesmak. Teraz chcemy wygrać wszystko [WYWIAD]
- Pochwała ciężkiej pracy. Czy Skrzypczak wzmocni środek obrony reprezentacji?
Fot. Newspix