Reklama

Widzew Łódź ma nowego dyrektora sportowego, ale Wichniarka nie zwolnił

Szymon Janczyk

05 marca 2025, 11:25 • 3 min czytania 17 komentarzy

Mindaugas Nikolicius został zaprezentowany jako dyrektor sportowy Widzewa Łódź. Litewski działacz, który do niedawna pracował w chorwackim Hajduku Split, podpisał z polskim klubem kontrakt do 2028 roku. Na stanowisku zastąpi Tomasza Wichniarka, który jednak nie żegna się na stałe z miastem włókniarzy.

Widzew Łódź ma nowego dyrektora sportowego, ale Wichniarka nie zwolnił

Widzew Łódź oficjalnie potwierdził informacje o nowym dyrektorze sportowym. Wkrótce odbędzie się powitalna konferencja prasowa z jego udziałem. To efekt ostatnich działań i decyzji podjętych na górze. Na początku tygodnia w Łodzi odbyło się spotkanie Rady Nadzorczej Widzewa, na którym zapadły kluczowe decyzje dla przyszłości klubu. Kibice mogą się spodziewać także kolejnych informacji dotyczących negocjacji między Tomaszem Stamirowskim a Robertem Dobrzyckim w sprawie inwestycji tego drugiego w RTS.

Reklama

Z łódzkiego środowiska płyną informacje, że zatrudnienie Nikoliciusa to nie tylko zapowiedź działań Dobrzyckiego, ale też wprowadzenie do kolejnych zmian w klubie i przemeblowania na innych posadach. Wygląda jednak na to, że kluczowe dotychczas postaci zachowają posady. Co najwyżej, jak Tomasz Wichniarek, zostaną przeniesione.

Pan i władca dojazdów do autostrad. Kim jest człowiek, który chce kupić Widzew?

Ekstraklasa. Widzew Łódź ma nowego dyrektora sportowego — to Mindaugas Nikolicius

Widzew Łódź zakomunikował, że zatrudnienie Mindaugasa Nikoliciusa nie oznacza pożegnania z Tomaszem Wichniarkiem. W informacji prasowej znalazła się wzmianka o tym, że dotychczasowy dyrektor sportowy „pozostanie w strukturach pionu sportowego”, lecz nie zdradzono, w jakiej roli. Prezes Michał Rydz wyraźnie jednak zasugerował, że wizja dalszej budowy RTS w modelu, jaki zapowiadał Tomasz Stamirowski — wokół silnego dyrektora sportowego — nie była możliwa z kimś takim jak Wichniarek.

— Chcieliśmy mieć mocnego dyrektora sportowego, który będzie odpowiedzialny za cały pion. Niko ma duże doświadczenie międzynarodowe i dlatego wierzymy, że pomoże długofalowo rozwinąć klub. Rolą zarządu jest tworzenie odpowiednich warunków do pracy pionu sportowego, a od dzisiaj za jego funkcjonowanie będzie odpowiadał nowy dyrektor — czytamy w komunikacie Widzewa.

SYLWETKA DYREKTORA SPORTOWEGO: Mindaugas Nikoličius bierze się za Widzew. Ma na to niezłe papiery

Sam zainteresowany przyznał z kolei, że dobrze zna polską piłkę. To nie zaskakuje, bo Mindaugas Nikolicius był bliski pracy w dwóch innych klubach Ekstraklasy. O jego zatrudnienie mocno zabiegał Zbigniew Jakubas, właściciel Motoru Lublin, któremu Litwin miał doradzać latem, po awansie do elity. Ostatnio z kolei były dyrektor sportowy Hajduka Split rozmawiał z Rakowem Częstochowa. Na ostatniej prostej zdecydował się jednak na pracę w Widzewie.

— Jestem po udanych rozmowach z przedstawicielami zarządu Widzewa, co pozwoliło mi wejść w sprawy klubu. Dobrze orientuję się w polskiej piłce, ale w ostatnich dniach mogłem dowiedzieć się sporo nowych rzeczy o Widzewie i wszystkich projektach, jakie wokół niego powstają. Wierzę, że wspólnie możemy zrobić coś dobrego. Oczywiście potrzebuję trochę czasu, aby ocenić sytuację w zespole. Chcę go poznać, porozmawiać z zawodnikami i zobaczyć, kto jest w jakim stopniu zaangażowany. Myślę, że każdy, kto chce tu być, musi być gotowy do poświęceń dla Widzewa. Gdy poznam drużynę, będę mógł przygotować plan działania. Oczywiście mam już kilka pomysłów na ruchy transferowe latem, ale najpierw trzeba się skupić na tym, co teraz najważniejsze, czyli na dograniu sezonu do końca — powiedział Litwin.

Mindaugas Nikolicius ma w swoim CV pracę w roli dyrektora sportowego HNK Gorica czy Żalgirisu Wilno. W przeszłości, gdy szkockie Heart of Midlothian należało do litewsko-rosyjskiego biznesmena Władimira Romanowa, pełnił rolę kierownika sportowego tego klubu.

WIĘCEJ O WIDZEWIE ŁÓDŹ:

fot. Newspix

17 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama