Michał Helik strzelił gola samobójczego, który zadecydował o losach spotkania. Okazało się bowiem, że trafienie Polaka do własnej bramki było jedynym w tym meczu, a jego Oxford United nadal musi drżeć o ligowy byt
Warto jednak dodać, że klub dwóch Polaków (Helik i Przemysław Płacheta) przegrał ledwie 0:1 na wyjeździe z jednym z kandydatów do awansu – Burnley. To zeszłoroczny spadkowicz i aktualny wicelider Championship, więc ta przegrana była niejako “wliczona w koszty”.
Kiedy jednak pada po dość przypadkowym golu i wyrównanym boju, boli dużo bardziej. Kosztowna pomyłka Helika z 33. minuty spowodowała, że Oxford pozostało na szesnastym miejscu w tabeli. Jego przewaga nad strefą spadkową nadal wynosi 10 punktów, ale większość ekip rozegra swój mecz tej kolejki w drugiej części tygodnia.
Obaj Polacy zagrali w tym meczu od pierwszej minuty. Helik rozegrał pełne spotkanie, a Płacheta grał do 76. minuty, gdy zmienił go Matt Phillips. Kolejny mecz ekipa z Oxford rozegra w przyszły wtorek, kiedy zmierzy się z będącym aktualnie w strefie spadkowej Derby County.
Some finish by Helik pic.twitter.com/nV6aPLI8D9
— Htafc Dreams𝕏 (@HtafcDream) February 4, 2025
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Piękni czterdziestoletni. Jak CR7 i LeBron przesuwają granice wieku w sporcie
- Upadek Rashforda. Miał być następcą CR7, skończył w hierarchii za trenerem bramkarzy
- Mbaye Ndiaye z pudłem sezonu? Nieprawda! Ranking zmarnowanych okazji
- Zieliński z Zalewskim: polski duet już wyróżnił się w Interze
Fot. Newspix