Reklama

Mrozek o odpoczynku mentalnym: Mogę wszystko, by się zresetować

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

15 stycznia 2025, 11:02 • 2 min czytania 2 komentarze

Bartosz Mrozek od dłuższego czasu jest uznawany za jednego z najlepszych bramkarzy w Ekstraklasie. Jak każdy piłkarz ma swoje przyzwyczajenia i sposoby na utrzymywanie możliwie najwyższej formy. W wywiadzie udzielonym “Przeglądowi Sportowemu” zdradza, jak wielkie znaczenie mają dni, w których choć na chwilę może zapomnieć o ciągłym rygorze.

Mrozek o odpoczynku mentalnym: Mogę wszystko, by się zresetować

W ciągu roku będzie może ze dwadzieścia dni, kiedy w teorii nie dbam o swoje ciało. Wtedy odpoczywam – mówi zawodnik Lecha Poznań w rozmowie z Łukaszem Olkowiczem. I dodaje, że nie chodzi do końca o odpoczynek fizyczny, bo o ten bardzo zawodowemu piłkarzowi trudno. – Bardziej odpoczywam wtedy mentalnie. Wiem, na co mogę sobie pozwolić. Nie będę ci ściemniał, że nie jem wtedy jakiegoś McDonalda. Zjem i dwa razy dziennie, zdarzy się. Nałożę więcej ciasta. Nie jeden kawałek, a trzy-cztery – zdradza bramkarz.

Ten okres rozluźnienia wydaje się dla Mrozka bardzo ważny: – Wiem, że przez te dni mogę to wszystko, by się zresetować. Ten czas jest dla mnie i mojej głowy. Wtedy czuję, że wracam – znów chce mi się trenować, mam ochotę trzymać dietę, bo przyjdzie nagroda – opowiada o odnajdywaniu motywacji 24-latek, któremu nie jest obcy system nagradzania samego siebie. – Załóżmy, że po treningu będę mógł zjeść na przykład dobre ciastko. Bo wiem, że wykonałem dobrą robotę. Dla własnej satysfakcji w głowie.

Przed Lechem jeszcze trzy mecze towarzyskie i w końcu powrót do ligowej rzeczywistości. Poznaniacy w Ekstraklasie zagrają jeszcze w styczniu – ostatniego dnia miesiąca podejmą u siebie ekipę Widzewa Łódź.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Dziwne zachowanie Guardioli. “Powiedziałem mu jak dobrze gra”

Patryk Stec
1
Dziwne zachowanie Guardioli. “Powiedziałem mu jak dobrze gra”
Polecane

Przytulanie drzew, chodzenie po oceanie. Najdziwniejsze treningi w świecie sportu

Szymon Szczepanik
1
Przytulanie drzew, chodzenie po oceanie. Najdziwniejsze treningi w świecie sportu

Ekstraklasa

Anglia

Dziwne zachowanie Guardioli. “Powiedziałem mu jak dobrze gra”

Patryk Stec
1
Dziwne zachowanie Guardioli. “Powiedziałem mu jak dobrze gra”

Komentarze

2 komentarze

Loading...