Reklama

Fatalny Diaby-Fadiga, niewidoczny Imaz. Najlepszy był ten, o którego się baliśmy [NOTY JAGI]

Jakub Radomski

Autor:Jakub Radomski

19 grudnia 2024, 23:03 • 4 min czytania 8 komentarzy

Bohaterowie są zmęczeni – chciałoby się powiedzieć. Po piłkarzach Jagiellonii Białystok było dziś widać, że są wycieńczeni sezonem i zwyczajnie brakuje im sił, by pokazać swoje atuty. Dlatego zespół Adriana Siemieńca tylko bezbramkowo zremisował z Olimpiją Lublana i w Lidze Konferencji Europy będzie musiał jednak grać w 1/16 finału. Zawiedli ci, na których można było liczyć najbardziej – Jesus Imaz grał, jakby założył czapkę niewidkę, Afimico Pululu nie robił żadnej różnicy. Fatalny, po raz kolejny, był Lamine Diaby-Fadiga. Ktoś się spodziewał, że w Jagiellonii najlepszy na boisku będzie Cezary Polak? My nie.

Fatalny Diaby-Fadiga, niewidoczny Imaz. Najlepszy był ten, o którego się baliśmy [NOTY JAGI]

Sławomir Abramowicz – 4

Wydawało się, że ostatnio jest w bardzo dobrej formie, ale dziś tego nie pokazał. W pierwszej połowie najpierw fatalnie wyszedł do dośrodkowania i Jagiellonia mogła stracić gola. Niedługo później nie porozumiał się z obrońcami i wypuścił piłkę z rąk. W drugiej połowie już trochę pewniejszy.

Michal Sacek – 4

To nie był jego mecz. Zabrakło udziału w akcjach ofensywnych i dobrych podań do przodu. W pierwszych 45 minutach bardzo niebezpiecznie zaatakował przeciwnika i dostał żółtą kartkę. Poza tym to on nie dogadał się z Abramowiczem, co spowodowało zagrożenie pod bramką. W drugiej połowie wreszcie ruszył z piłką do przodu, ale jego uderzenie zablokował obrońca.

Dusan Stojinović – 5

Na początku meczu miał okazję bramkową, ale nie odnalazł się dobrze pod bramką Olimpiji. Zdarzało mu się tracić piłkę, ale był lepszym z dwójki stoperów. Próbował wysoko atakować przeciwników. W drugiej połowie źle wybijał piłkę, by chwilę później opieprzać Cezarego Polaka, choć to on bardziej zawalił.

Mateusz Skrzypczak – 3

Brakowało dziś w Jagiellonii Adriana Diegueza, oj brakowało. Było kilka akcji gości, w których Skrzypczak powinien zachować się lepiej. W drugiej połowie pomylił się fatalnie i wydawało się, że Olimpija może wbić Jagiellonii gola.

Reklama

Cezary Polak – 6

Ktoś spodziewał się, że to on będzie najlepszym piłkarzem Jagiellonii? My, szczerze powiedziawszy, nie. Polak wybił piłkę na rzut rożny, gdy Abramowicz źle obliczył tor lotu piłki. Radził sobie dobrze w pojedynkach z gościem, który ma za sobą czas spędzony w Valencii, choć w drugiej połowie raz za łatwo dał się ograć Alexowi Blanco. Później uratował zespół, przecinając bardzo niebezpieczne podanie, by po chwili jeszcze naprawić “wielbłąd” Skrzypczaka.

Jarosław Kubicki – 5

Nijaki występ. Ani niczym się nie wyróżniał, ani niczego nie zawalił, ani jakoś widocznie nie asekurował kolegów w ważnych sytuacjach.

Nene – 5

To nie był Nene ze swoich najlepszych czasów. Brakowało jego wejść do przodu, tworzących przewagę. Choć, to trzeba mu oddać, był groźny ze stojącej piłki. To on celnie uderzał z rzutu wolnego.

Nene w meczu z Olimpiją 

Lamine Diaby-Fadiga – 2

Katastrofa. Jeżdżenie autem z niedozwoloną prędkością i bez prawka po ulicach Białegostoku mu wychodzi, ale formy w ostatnich meczach nie ma. Fadiga tracił piłkę, przegrywał pojedynki. Był irytujący. W pierwszej połowie tylko raz dobrze podał do kolegi do przodu.

Reklama

Jesus Imaz – 3

Jeżeli ktoś regularnie strzela w lidze i – taka teza się chyba obroni – jest w tym sezonie najlepszym piłkarzem Ekstraklasy, wymagamy od niego bardzo dużo. Tymczasem Imaz długimi fragmentami  grał tak, jakby miał na sobie czapkę niewidkę.

Jesus Imaz dzisiaj nie błyszczał 

Kristoffer Hansen – 4

Na pewno lepszy z dwóch skrzydłowych, co nie oznacza, że dobry. Szarpał, próbował, to po faulu na nim Jagiellonia miała na początku rzut wolny z niebezpiecznego miejsca. W jego grze było jednak za dużo chaosu. W drugiej połowie za łatwo dał się ograć lewemu obrońcy gości.

Afimico Pululu – 4

Widać, że jest zmęczony i nie potrafi dać drużynie tyle, ile w poprzednich meczach. W drugiej połowie po faulu na nim byłby rzut karny, gdyby Pululu chwilę wcześniej nie był na pozycji spalonej. W pierwszej połowie dał kolegom sygnał do walki ostrym faulem, co nie do końca pochwalamy. Zaimponował w końcówce, kiedy, gdy Jagiellonia się broniła, wziął piłkę, ruszył z nią odważnie do przodu i był faulowany.

Darko Churlinov – 4

Wszedł, szarpał, ale nic z tego nie wynikało. Gdy wywalczył rzut wolny, dużo dołożył od siebie. To nie była rewolucyjna zmiana reprezentanta Macedonii.

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:

 

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Konferencji

Komentarze

8 komentarzy

Loading...