Reklama

A więc jednak – Moukoko ma przebite blachy!

Radosław Laudański

Autor:Radosław Laudański

13 grudnia 2024, 15:43 • 6 min czytania 33 komentarzy

Od wielu lat wiek Youssoufy Moukoko budzi sporo wątpliwości. Różnych doniesień na temat tego, że jest starszy niż oficjalna metryka, było na tyle sporo, że federacja zdecydowała się na przeprowadzenie śledztwa. Nie wykazało ono jednak żadnych nieprawidłowości. Po latach przerwał milczenie jednak jego domniemany ojciec Joseph. Stwierdził on, że Youssoufa jest cztery lata starszy, a także przyznał się do sfałszowania aktu urodzenia. Co więcej, poinformował, że… wcale nie jest biologicznym ojcem Youssoufy. Do tej pory kariera seniorska złotego dziecka niemieckiej piłki jest sporym rozczarowaniem, co potwierdza fakt, że nawet Borussia Dortmund przestała w niego wierzyć. 

A więc jednak – Moukoko ma przebite blachy!

Widząc młodzieżowe statystyki Youssoufy Moukoko, można było złapać się za głowę. Jego liczby wydawały się aż nierealne, biorąc pod uwagę fakt, że grał przeciwko starszym od siebie zawodnikom. Każdy jego sukces budził jednak nowe wątpliwości. Jeszcze przed debiutem w Bundeslidze pojawiało się wiele teorii, które kwestionowały jego wiek. W ostatnich miesiącach jego postać zniknęła z pierwszych stron gazet, a wszystko za sprawą kiepskiej formy sportowej. W Borussii Dortmund, poza jesienią 2022 roku, nie prezentował się zbyt dobrze. Niemiecki talent stulecia został zweryfikowany w Bundeslidze, przez co jego nazwisko przestało działać na wyobraźnię.

Spowiedź Josepha Moukoko

73-letni Joseph Moukoko przez lata zapewniał, że Youssoufa ma tyle lat, ile wskazują dokumenty i nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Do 2014 roku chłopak mieszkał w stolicy Kamerunu i opiekowali nim się dziadkowie. Rzekomy ojciec sprowadził go do Hamburga w 2014 roku, gdzie trafił do młodzieżowej drużyny FC St. Pauli. W 2016 roku pozyskała go Borussia Dortmund. Na objawienie jego talentu nie trzeba było długo czekać, do tego jednak jeszcze przejdziemy.

Teraz bowiem Moukoko senior zdecydował się na złożenie oświadczenia, które zostało opublikowane w dzienniku Bild. Jego treść brzmi następująco:

Świadomy odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia, oświadczam pod przysięgą, że Youssoufa Moukoko nie jest moim biologicznym synem, ani Marie Moukoko moją żoną. Dałem mu fałszywy akt urodzenia w Yaounde. Poszedłem do ambasady, załatwiłem mu paszport, a następnie sprowadziłem go do Niemiec, jako mojego syna. Urodził się 19 lipca 2000 roku. Odmłodziliśmy go o cztery lata – oświadczył Joseph Moukoko.

Reklama

Dziennikarze Bilda mieli usłyszeć, że prawdziwy ojciec Youssoufy Moukoko ma mieszkać w domu oddalonym o dziesięć kilometrów od kameruńskiego Yaounde, co mają potwierdzać osoby mieszkające w tej okolicy. Co ciekawe, niemiecki dziennik już w 2023 roku ujawnił informację, że doszło do sfałszowania aktu urodzenia.

Można spodziewać się tego, że w związku z tymi doniesieniami niemiecka federacja wznowi swoje śledztwo. Na razie jednak piłkarzowi jeszcze nic nie grozi. Dopóki oszustwo nie zostanie oficjalnie udowodnione, obowiązuje domniemanie niewinności. Wspomniane dokumenty zostały wydane przez niemiecki organ i są ważne do dziś.

Zjawiskowy junior

Youssoufa Moukoko błyskawicznie trafił do europejskiego mainstreamu przez swoje niebywałe statystyki. Widząc takie liczby można było pomyśleć o tym, że albo mamy do czynienia z talentem generacyjnym albo z osobą, która jest starsza niż wskazuje na to akt urodzenia.

  • Sezon 2017/18 w Bundeslidze U-17 37 goli i 6 asyst w 25 meczach – oficjalnie miał wtedy 14 lat,
  • Sezon 2018/19 w Bundeslidze U-17 46 goli i 8 asyst w 25 meczach – oficjalnie miał wtedy 15 lat,
  • Sezon 2019/20 w Bundeslidze U-19 34 gole i 9 asyst w 20 meczach – oficjalnie miał wtedy 16 lat.

W piłce juniorskiej Moukoko bił wszelkie rekordy i wyczyniał rzeczy, o których trudno byłoby nawet pomyśleć. Jedną z nich było zdobycie hat-tricka z Bayerem Leverkusen U-19 w momencie kiedy miał 14 lat. Zagranie na tak wysokim poziomie ze znacznie starszymi od siebie zawodnikami wydaje się czymś nieprawdopodobnym.

Reklama

Oceniając jego rekordy, warto również wziąć pod uwagę fakt, że niemiecka piłka jest mocno nastawiona na ofensywę. Widać to w Bundeslidze, ponieważ pada tam zdecydowanie większa liczba bramek niż w innych czołowych ligach europejskich. Inni piłkarze również potrafili tam błyszczeć, jednak statystyki Moukoko przy ich wyglądają niczym nadludzki wyczyn. Na przykład Niclas Fuellkrug w U-17 zdobył 17 bramek w 22 meczach, a w kategorii do lat 19 strzelił 16 goli w 20 spotkaniach.

Fenomenalne liczby sprawiły, że 21 listopada 2020 roku Youssoufa Moukoko zadebiutował w Bundeslidze. Zrobił to dzień po swoich szesnastych urodzinach, zostając najmłodszym debiutantem w historii niemieckich rozgrywek. Tego dnia wszyscy kibice Borussii Dortmund mieli nadzieję, że tworzy się historia, a napastnik najpierw da klubowi jakieś trofeum, a następnie zostanie sprzedany za około 100 milionów euro do jednego ze światowych gigantów.

Brutalna weryfikacja

W piłce nożnej weryfikacja gwiazd piłki juniorskiej nie jest żadnym zaskoczeniem. Przechodząc do seniorów wielu zawodników ma problem w momencie, kiedy mierzą się ze znacznie mocniejszymi fizycznie rywalami. Niektórzy potrzebują kilku lat, aby nadrobić te braki, są jednak tacy piłkarze, którzy nigdy nie potrafili przełożyć swojej jakości do dorosłego futbolu. Na razie, poza kilkoma lepszymi miesiącami, Youssoufa Moukoko radził sobie kiepsko w Bundeslidze.

Jego sporym problemem były kontuzje, ponieważ od momentu debiutu w piłce seniorskiej opuścił aż 56 spotkań. Kiedy jednak otrzymywał szansę od trenera, nie potrafił jej wykorzystać. W Borussii Dortmund znacznie lepiej radzili sobie tacy piłkarze jak Niclas Fuellkrug, Karim Adeyemi, Donyell Malen czy Sebastien Haller. Biorąc pod uwagę oczekiwania co do jego osoby, 18 bramek 99 występach w pierwszym zespole BVB to gigantyczne rozczarowanie. Często był w BVB sadzany na ławce, nie wynikało to jednak ze złośliwości trenerów, a z faktu, że rywale mieli więcej do zaoferowania.

Lepiej wyglądał w sezonie 2022/23, kiedy od sierpnia do listopada 2022 roku zdobył sześć bramek oraz zaliczył cztery asysty. Lepsza postawa zadziałała na wyobraźnię Hansiego Flicka, który dziś w Barcelonie lubi stawiać na młodych zawodników. Selekcjoner zabrał Moukoko na mistrzostwa świata do Kataru, ten rozegrał tam jednak tylko minutę w spotkaniu z Japonią. Po mundialu zdobył zaledwie siedem bramek w barwach Borussii Dortmund. Bardziej alarmującym sygnałem był jednak fakt, że zazwyczaj nie podnosił się z ławki rezerwowych, przez co w ubiegłym sezonie rozegrał zaledwie 13 minut w Bundeslidze.

Klub zdał sobie sprawę z tego, że Moukoko przestał być wonderkidem, który wkrótce zostanie sprzedany za pokaźną kwotę. W momencie kiedy błyszczał w piłce juniorskiej, o interesy piłkarza skutecznie zadbał jego agent. Młody Niemiec zaczął zarabiać 8,5 miliona euro za sezon gry. Jeśli zarobki zestawi się z konkretami na boisku, dla Borussii ten interes stał się po prostu nieopłacalny. Jego obecny kontrakt kończy się w 2026 roku. Słabnąca forma sprawiła, że BVB wraz z każdym miesiącem zaczęło obniżać wymagania finansowe co do sprzedaży Moukoko. Dziś mówi się, że Nicea, która go wypożyczyła, może dokonać definitywnego transferu za 13-17 milionów euro.

Przejście Moukoko do Nicei sprawia, że Borussia oszczędza na jego horrendalnie wysokiej pensji. Nie poprawiło jednak formy napastnika. Przegrał rywalizację z Evannem Guessandem, przez co rozegrał zaledwie 179 minut w Ligue 1, zdobywając w tym czasie dwie bramki. Więcej szans dostaje w Lidze Europy, jednak mimo minut spędzanych na boisku nie strzela goli. Na razie jest to bardzo brutalna weryfikacja. Jeśli doniesienia podane przez Josepha Moukoko się potwierdzą, będziemy mieli do czynienia z ogromnym oszustwem. Wtedy jego rekordy zostaną skasowane, a on sam nawet jeśli uniknie kary, to będzie postrzegany jako przeciętny, 24-letni napastnik.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Grabara nagrodzony za kolejny udany występ. Trafił do jedenastki kolejki

Bartosz Lodko
3
Grabara nagrodzony za kolejny udany występ. Trafił do jedenastki kolejki
Anglia

Son zapisał się w historii Tottenhamu. “Najlepszy asystent w klubie”

Antoni Figlewicz
0
Son zapisał się w historii Tottenhamu. “Najlepszy asystent w klubie”

Niemcy

Niemcy

Grabara nagrodzony za kolejny udany występ. Trafił do jedenastki kolejki

Bartosz Lodko
3
Grabara nagrodzony za kolejny udany występ. Trafił do jedenastki kolejki

Komentarze

33 komentarzy

Loading...