Sławomir Peszko odnalazł się w roli trenera. Pod jego wodzą Wieczysta Kraków jest wiceliderem drugiej ligi. O wiele gorzej radzi sobie Lechia Gdańsk, a więc były klub 39-latka. – Nie daj Boże, ale może skończyć się tak, że oni nie wystartują dalej – stwierdził Peszko na antenie Kanału Sportowego.
Sławomir Peszko nie ukrywa zaniepokojenia związanego z sytuacją gdańskiego klubu. Nie wiadomo, co w Lechii jest aktualnie największą tragedią: postawa sportowa czy kwestie finansowe.
– Po odejściu Adama Mandziary miało być lepiej. Przychodzi fundusz z wielkimi pieniędzmi i okazuje się, że jest coraz gorzej. Piłkarze znowu nie mają płacone, za tym idzie wynik sportowy. Kolejni piłkarze rozwiązują kontrakty – powiedział Peszko w Kanale Sportowym.
I dodał: – Tam jest jedna wielka katastrofa finansowa. Jacyś prywatni inwestorzy chcą ten klub przejąć. Zaraz Lechia będzie na sprzedaż. Nie daj Boże, ale może skończyć się tak, że oni nie wystartują dalej.
Peszko grał dla Lechii w latach 2015-2020. Niedawno gdański klub zwolnił Szymona Grabowskiego. Jego miejsce zajął John Carver. Już dziś o godzinie 14:45 Biało-Zieloni podejmą Śląsk Wrocław.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Rutkowski: Wytypowaliśmy zawodników, których chcemy sprowadzić zimą
- Olimpia Grudziądz czuje się jak Syzyf. Całe starania znów poszły na marne [REPORTAŻ]
- GKS bez kropki nad “i”, ale i tak dziękujemy mu za ciekawą rundę
Fot. Newspix