Reklama

GKS bez kropki nad „i”, ale i tak dziękujemy mu za ciekawą rundę

Paweł Paczul

06 grudnia 2024, 19:54 • 2 min czytania

GKS Katowice chyba uznał, że po bramce Bergiera rywale stwierdzą „ależ pan jest dobry, panie GKS-ie, co za runda, śmiało, śmiało, niech pan strzela więcej”. Na jego nieszczęście Radomiak nie miał takich planów, wziął się w garść, odrobił straty i właściwie to on może żałować, że musi dzielić się punktami z beniaminkiem.

GKS bez kropki nad „i”, ale i tak dziękujemy mu za ciekawą rundę

Ten początek w wykonaniu gości był naprawdę imponujący – Wasielewski strzelił w słupek, Bergier już do bramki i Radomiak miał problem. Przyjezdni wyglądali tak, jakby chcieli radomian zmieść z powierzchni boiska, wyraźnie zaakcentować jak ciekawa runda za nimi.

Reklama

Tyle że żarło, żarło i szybko zdechło.

Po golu GKS coraz bardziej oddawał inicjatywę, aż oddał ją tak mocno, że trudno było go zauważyć na murawie. Wszystko rozbijało się o nieskuteczność Radomiaka, który albo pudłował, albo nie był w stanie pokonać Kudły. W końcu jednak trafił Rocha, finalizując naprawdę zmyślną akcję. Outtara wpadł w pole karne, przerzucił do Vagnera, ten zgrał do Wolskiego, który wstrzelił w piątkę, a tam już wielka stopa z Radomia zrobiła swoje.

Ciekawe, czy to sam finisz festiwalu Rochy w Ekstraklasie. Z jednej strony miał teraz przerwę w skalpach, z drugiej 11 bramek przez rundy jednak robi wrażenie, a że Radomiak groszem specjalnie nie śmierdzi, może przyjąć choćby umiarkowanie ciekawą ofertę.

Radomiak cisnął, a GKS nie istniał aż do momentu, kiedy po stracie gospodarzy na własnej połowie dobrą okazję miał Arak. Natomiast wiadomo – to Arak, więc nie trafił w bramkę. Zatem stanęło na tym, że panowie dali sobie po razie i jedni mają już fajrant, a drudzy jeszcze muszą pomęczyć się ze Śląskiem.

Podsumujmy więc tylko katowiczan – wnoszą sporo do Ekstraklasy. Rozsądne transfery i rozsądny trener przekładają się na bardzo przyzwoite wyniki. Owszem, na końcu – jak i w tym meczu – wkradła się delikatna zadyszka, ale choćby inny beniaminek, ten z Gdańska, marzy o takich „kłopotach”.

Dzięki, GKS-ie, zapewniłeś widzom fajny czas.

5
Kikolski
4
Ouattara
yellow-card
5
Rossi
yellow-card
5
Luizão
5
Henrique
yellow-card
5
Donis
yellow-card
4
Grzesik
4
Alves
6 +
Wolski
5
Vagner
6
Rocha
1
Patryk Gryckiewicz 4

Zmiany:

icon-swap
Vagner
5
Peglow
icon-swap
R. Alves
4
M. Kaput
icon-swap
J. Grzesik
4
Guilherme Zimovski

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama