Reklama

Grzesik broni Baltazara. “Odpowiednio zarządza międzynarodową szatnią”

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

02 grudnia 2024, 13:04 • 2 min czytania 4 komentarze

Mimo że grę Radomiaka w tym sezonie przeważnie dość dobrze się ogląda, to wyniki nie są rewelacyjne, a tydzień temu po domowej porażce ze Stalą Mielec mówiono nawet, że z posadą pożegna się trener Bruno Baltazar. Ostatecznie plotki się nie potwierdziły, ale to najlepiej pokazuje, jak gorąco zrobiło się w Radomiu.

Grzesik broni Baltazara. “Odpowiednio zarządza międzynarodową szatnią”

W rozmowie z “Przeglądem Sportowym” portugalskiego trenera broni jeden z najlepszych zawodników Radomiaka, Jan Grzesik. Mimo że jest on w klubie dopiero od półtora roku, to już czwarty szkoleniowiec, z którym ma tu do czynienia.

Moim zdaniem najlepiej pasuje do grupy i odpowiednio zarządza szatnią, w której znajdują się piłkarze z różnych krajów. Bruno Baltazar potrafi wszystko połączyć, dobrze się z nim współpracuje i każdy ma z nim odpowiednie relacje. Ten czynnik jest decydujący – przekonuje doświadczony obrońca, który jesienią uzbierał już gola i pięć asyst.

Grzesik nie żałuje przejścia do Radomiaka po spadku Warty Poznań, mimo że chciała go także Cracovia. – Myślę, że stałem się trochę bardziej wszechstronny. Jestem w stanie zagrać na kilku pozycjach, co pokazał ten sezon. Wystąpiłem już na lewej obronie, prawej obronie i prawej pomocy. Tego nie miałem w Warcie, gdzie byłem ustawiony jako typowo prawy defensor lub wahadłowy. W Radomiaku to się zmieniło, więc jeżeli chodzi o uniwersalność, na pewno mocno zyskałem. To też przekłada się na pewność siebie, która u mnie wzrosła. Zwłaszcza jeżeli chodzi o grę z piłką przy nodze – wymienia pozytywy tej przeprowadzki 30-letni zawodnik.

Na zakończenie 17. kolejki Ekstraklasy Radomiak w poniedziałkowy wieczór (19:00) zagra na wyjeździe z Motorem Lublin.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

4 komentarze

Loading...