Reklama

Drugi mecz sezonu, pierwsze double-double. Świetny występ Sochana

Sebastian Warzecha

Autor:Sebastian Warzecha

27 października 2024, 09:30 • 2 min czytania 1 komentarz

Jeremy Sochan zaliczył bardzo dobry występ w starciu San Antonio Spurs z Houston Rockets. Polak spędził na parkiecie aż 37 minut, a jego ekipa wygrała 109:106, w czym nasz zawodnik miał spory udział. Jeremy zaliczył bowiem pierwsze double-double w sezonie. 

Drugi mecz sezonu, pierwsze double-double. Świetny występ Sochana

Spurs mierzyli się z Rockets nie tak dawno temu, bo w ramach przedsezonowego starcia 17 października. Wtedy to gracze z Houston okazali się znacznie lepsi, wygrywając 129:107. W tamtym meczu nie zagrali jednak Jeremy Sochan i Victor Wembanyama, którzy minionej nocy poprowadzili Ostrogi do pierwszej wygranej w tym sezonie NBA.

Sochan rozegrał w starciu z Rakietami 37 minut, najwięcej w zespole. I bardzo dobrze wykorzystał ten czas, bo rzucił 17 punktów (8/13 za dwa, 1/2 z wolnych i 0/1 za trzy), co czyni go drugim strzelcem zespołu. Lepszy był tylko Wembanyama z 29 oczkami. Polaka wyróżnia jednak przede wszystkim liczba zbiórek – tych zanotował aż 12 (3 w ataku, 9 w obronie), czyli najwięcej ze wszystkich graczy, którzy pojawili się w tym spotkaniu na parkiecie.

Reklama

Do tego Sochanowi doliczyć należy trzy asysty, tyle samo strat i fauli, oraz dwa przechwyty. Jego postawa była kluczowa dla zwycięstwa Spurs. Choć wydaje się, że gracze z San Antonio powinni triumfować spokojniej – do przerwy prowadzili bowiem 62:41 i byli znacznie skuteczniejsi od rywali w rzutach za trzy. To zmieniło się w drugiej połowie i mało brakowało, a Rockets doprowadziliby do dogrywki.

Z 18 punktów, które zawodnicy gości tracili na początku ostatniej kwarty, już po sześciu minutach zostało tylko pięć. Ostatecznie jednak Spurs utrzymali przewagę, choć ekipa z Houston miała nawet rzut na wagę remisu – ostatecznie za trzy spudłował jednak jej lider, Jaylen Green. To zapewniło gospodarzom pierwsze zwycięstwo w trwającym sezonie. Ostrogi mają w tym momencie bilans 1-1, a okazję na jego poprawienie dostaną w nocy z poniedziałku na wtorek, gdy ponownie zmierzą się z Rockets na własnym parkiecie.

San Antonio Spurs – Houston Rockets 109:106 (38:31, 24:10, 25:28, 22:37)

Fot. Newspix

Gdyby miał zrobić spis wszystkich sportów, o których stworzył artykuły, możliwe, że pobiłby własny rekord znaków. Pisał w końcu o paralotniarstwie, mistrzostwach świata drwali czy ekstremalnym pływaniu. Kocha spać, ale dla dobrego meczu Australian Open gotów jest zarwać nockę czy dwie, ewentualnie czternaście. Czasem wymądrza się o literaturze albo kinie, bo skończył filmoznawstwo i musi kogoś o tym poinformować. Nie płakał co prawda na Titanicu, ale nie jest bez uczuć - łzy uronił, gdy Sergio Ramos trafił w finale Ligi Mistrzów 2014. W wolnych chwilach pyka w Football Managera, grywa w squasha i szuka nagrań wideo z igrzysk w Atenach 1896. Bo sport to nie praca, a styl życia.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
0
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
51
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Koszykówka

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
51
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego
Polecane

Nawet jak jest dobrze, to coś musi nie wypalić. Żyła zdyskwalifikowany w drugiej serii w Engelbergu

Szymon Szczepanik
6
Nawet jak jest dobrze, to coś musi nie wypalić. Żyła zdyskwalifikowany w drugiej serii w Engelbergu

Komentarze

1 komentarz

Loading...