Reklama

Tomasz Tułacz: Są podstawy, na których można budować

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

26 października 2024, 14:23 • 2 min czytania 3 komentarze

W piątkowy wieczór Puszcza Niepołomice odnotowała piątą ligową porażkę z rzędu. Tym razem przegrała na wyjeździe z Pogonią Szczecin (1:2). Mimo złej passy i kolejnego spotkania bez choćby punktu, Tomasz Tułacz widzi światełko w tunelu.

Tomasz Tułacz: Są podstawy, na których można budować

Po poprzednich porażkach trener „Żubrów” nie szczędził gorzkich słów na temat swojej drużyny, wręcz wprost mówił o tym, że jak tak dalej będą grać, to będą mogli się zaraz spakować i szykować do wyprowadzki do pierwszej ligi. Po meczu z Pogonią Szczecin Tomasz Tułacz w końcu widział jakieś pozytywy w postawie zespołu.

– Niestety, przegrywamy mecz – gratulacje dla Pogoni. Uważam jednak, że zaprezentowaliśmy się z dobrej strony, zwłaszcza po przerwie. Nie mamy się czego wstydzić. Nasz plan gry zakładał takie momenty, jakie pojawiły się w pierwszej połowie. Graliśmy wtedy za mało odważnie i nie wykorzystywaliśmy sytuacji, gdy byliśmy przy piłce. Gdy dokonaliśmy zmian, zmieniła się jednak również gra. Nie chcę, by to źle zabrzmiało, ale Pogoń miała trochę szczęścia po golu na 1:1. Nam brakowało szczęścia – w dwóch lub trzech sytuacjach to, jak piłka nie wpadła do bramki, było nieprawdopodobne. Słaba organizacja przy szybkim ataku przeciwnika spowodowała, że straciliśmy bramkę na 1:2 i punktowo wracamy z niczym. Nie jest tak jednak do końca, bo są podstawy, na których można budować – uważa Tułacz, cytowany przez klubowe media.

Nie mamy się już na co oglądać i na kogo patrzeć. Nie mamy się czego obawiać, musimy w każdym meczu walczyć o punkty. Jeśli będziemy się prezentować tak jak dzisiaj, to jednak możemy spoglądać w przyszłość dość optymistycznie nastawieni […] Wejść w kryzys to jedno, ale wyjść z niego to druga sprawa. W tamtym roku mieliśmy na tym etapie 10 punktów, a wyszliśmy z tego – więc wszystko jest możliwe. Drugi sezon na pewno jest trudniejszy, bo rywale znają nasze rozwiązania i wiedzą, jak z nimi grać. Dziś szczęścia nam trochę zabrakło, ale wierzę, że w kolejnych meczach nam dopisze – zaznaczył.

Reklama

Puszcza Niepołomice po trzynastu rozegranych spotkaniach zamyka ligową tabelę z dorobkiem ośmiu punktów.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

3 komentarze

Loading...