Selekcjoner reprezentacji Hiszpanii Luis de la Fuente udzielił wywiadu radiu “El Larguero”, w którym nie gryzł się w język. Hiszpański szkoleniowiec nie ukrywa oburzenia z faktu, że po wygranych mistrzostwach Europy federacja nie zaproponowała mu jeszcze nowego kontraktu.
Luis de la Fuente jest selekcjonerem reprezentacji Hiszpanii od stycznia 2023 roku. Szkoleniowiec podczas swojej kadencji nie bał się dokonywać nieoczywistych wyborów, co przełożyło się na zdobycie mistrzostwa Europy przez “La Furia Roja”. Teraz widać, że po odniesieniu sukcesu nie czuje się odpowiednio doceniony. Nie zabrakło również w tym wywiadzie innych kwestii, takich jak narzekanie na przerwy reprezentacyjne. W ostatnim czasie pojawia się również sporo głosów, że występy w narodowych barwach sprawiają, że piłkarze łapią kontuzje. Opiekun zwycięzców EURO 2024 jest innego zdania.
¿Te prometieron algo que no han cumplido?
🇪🇸 🫡 Luis De la Fuente, sobre su polémico contrato en #ElLarguero
😳 “Tengo las mismas condiciones que cuando me subieron de la sub-21… De justicia hubiese sido que hubiese firmado el contrato ya”https://t.co/zFV5Sfx0iX pic.twitter.com/xwgNZNAj7C
— El Larguero (@ellarguero) October 8, 2024
Niedoceniony
– To nie jest normalne, że mistrz Europy nie otrzymał propozycji nowego kontraktu. Nie wiem, czy tak samo zostałby potraktowany Luis Enrique. Nie wiem czy kiedykolwiek w historii trener obecnego mistrza Europy nie dostał do podpisania nowej umowy. Nadal mam takie same warunki kontraktowe, jak wtedy, kiedy przechodziłem z reprezentacji U-21. Byłbym szczęśliwy jeśli federacja wkrótce zaproponowałaby przedłużenie naszej współpracy – wyjaśnił de la Fuente.
W kolejnej wypowiedzi de la Fuente skupił się na kontuzjach. Jego zdaniem nie jest prawdą stwierdzenie, że piłkarze łapią urazy przez to, że muszą jeździć na reprezentację.
– Średnio gramy jeden mecz w miesiącu. Od lipca do marca gramy sześć meczów w osiem miesięcy. Problemem nie jest tych sześć spotkań, ale poprzednie 70, jakie muszą grać zawodnicy w swoich klubach. Odpowiedzialni są za to ci, którzy układają piłkarski komentarz. Kontuzje nie są winą selekcjonerów ani reprezentacji narodowych. My jesteśmy ofiarami tej sytuacji.
Reprezentacja Hiszpanii w październiku rozegra dwa mecze w Lidze Narodów. 12 października “La Furia Roja” zagra z Danią, a trzy dni później podejmie Serbię. Oba spotkania mistrzowie Europy rozegrają u siebie.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Goncalo F. ma zostać w Legii i to… zrozumiała decyzja
- Motor Lublin, Jaskółki z Gollobem, a może Byki? Top 10 drużyn w historii Ekstraligi!
- Radomiak znajdzie stopera w Niemczech? Grał w znanym klubie, przyjechał na testy
- Ravas: Odkąd zostałem tatą, jestem bardziej zrelaksowany [WYWIAD]