Reklama

Były gracz Lecha wspomina grę w Poznaniu: Na końcu było toksycznie

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

08 października 2024, 10:35 • 2 min czytania 24 komentarzy

Jesper Karlstrom, były gracz Lecha, podczas jednego z wywiadów w trakcie przerwy reprezentacyjnej odniósł się do gry w Poznaniu i do przepychanek z kibicami Kolejorza.

Były gracz Lecha wspomina grę w Poznaniu: Na końcu było toksycznie

29-letni Karlstrom w stolicy Wielkopolski grał od początku 2021 roku. Z Kolejorzem zdobywał mistrzostwo Polski i zaliczył wspaniałą pucharową przygodę w Lidze Konferencji Europy (ćwierćfinał w sezonie 2022/23). Łącznie w barwach Lecha zaliczył 144 spotkania, cztery gole i dziewięć asyst.

Tego lata odszedł jednak do włoskiego Udinese, gdzie pod wodzą Kosty Runjaicia, zespół stał się rewelacją początku sezonu w Serie A.

Karlstrom podczas przerwy reprezentacyjnej udzielił wywiadu szwedzkiemu portalowi Fotboll Direkt.  Został też zapytany o przygodę w Poznaniu.

– Przez większość czasu szło nam bardzo dobrze, ale zmieniliśmy trenera i potem już poszło… Jest wiele rzeczy, o których ludzie z zewnątrz nie wiedzą, ale zawsze dawaliśmy z siebie wszystko. Po prostu potrzebne było coś nowego. Kibice mają wysokie wymagania, w całym klubie było trochę trudno w końcówce, trochę toksycznie. To nie było dobre – mówił Karlstrom.

Reklama

Szwedzki pomocnik został też zapytany o internetowe starcie z jednym z kibiców Kolejorza. Jeden z najbardziej znanych twitterowych kibiców Lecha – Kevol – opisywał w sieci „pyskówkę” w jaką wdał się z „sytym kotem” Karlstromem, kiedy spotkał go podczas spaceru w ostatnich tygodniach jego pobytu w Poznaniu.

– Właściwie mówił po polsku, chyba do końca nie zrozumiałem, ale dokładnie o tym rozmawialiśmy w szatni. To chore, że teraz o tym mówię, nie chcę tracić na to już czasu. Zdenerwował się, bo przez jakiś czas było źle w drużynie. Problem w tym, że odpowiedziałem. Czasami lepiej jest milczeć i odejść. Byłem trochę zaskoczony. Sprawa niepotrzebnie urosła, bo on ma spory profil na Twitterze. W zespole jednak głównie się z tego śmialismy – wspominał Karlstrom.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

24 komentarzy

Loading...