Reklama

Ondrej Duda, czyli był sobie początkujący piłkarz…

redakcja

Autor:redakcja

12 września 2015, 12:26 • 2 min czytania 0 komentarzy

Jest jeszcze młody, nawet bardzo, bo dopiero w grudniu skończy 21 lat. Jednak to nie powód, by nie bić na alarm. Ondrej Duda nie jest coraz lepszy, tylko coraz gorszy. Momentami jest wręcz fatalny.

Ondrej Duda, czyli był sobie początkujący piłkarz…

(Sam jesteś fatalny – odparł Michał Kucharczyk)

Miał pobić transferowy rekord polskiej ligi. Nie pobił. Pytanie, czy to tylko zdarzenie odłożone w czasie, czy też pociąg, który definitywnie odjechał. W Legii mają prawo się niepokoić. Reprezentant Słowacji w ogóle się nie rozwija, trudno dostrzec, w jakich elementach poprawił się przez ostatni rok. A przecież jest w takim wieku, że właśnie teraz powinniśmy obserwować, jak z meczu na mecz pokazuje coraz więcej. Nie, tego w ogóle nie ma. Jeszcze moment, a będzie trzeba wręcz zadać pytanie: co on robi w podstawowym składzie? A może ten moment już nastąpił.

Ondrej Duda dobrze grywa w europejskich pucharach. W meczach ligowych jest permanentnie słaby. Rozegrał 46 spotkań w ekstraklasie, w czasie których zdobył 9 goli i zanotował 7 asyst. Dla porównania w swoich 46 ostatnich meczach Damian Chmiel z Podbeskidzia zanotował lepsze liczby: 11 goli i 7 asyst. Duda w zasadzie punktuje jak niezły obrońca – na przykład Frączczak z Pogoni Szczecin, który w ostatnich 46 meczach zdobył 7 goli i zaliczył 11 asyst. O innych piłkarzach, typu Semir Stilić, nawet nie będziemy wspominać, bo słowacki gwiazdor obraziłby się na amen.

Kto ogląda mecze ten wie: z 46 spotkań w lidze, Duda tak z 8 razy zagrał świetnie, z 6 razy średnio i ze 32 razy słabo albo kompromitująco. Ten zawodnik wciąż jest tylko rozmytą obietnicą dobrej gry, a nie gwarancją. Wczoraj pożegnały go przeraźliwe gwizdy, od nas dostał notę 2, a wy w komentarzach zaczęliście się kłócić, że… to za wysoko. Nie wiemy, co na to sam piłkarz, ale obawiamy się, że nie wyciągnie wniosków. W końcu niedawno mówił: – Dla mnie zdanie człowieka, który przychodzi na stadion narzekać, nie ma żadnej wartości. Albo są to ludzie, którym się coś nie udało w życiu, albo w piłce.

Reklama

Czyli gwizdali frustraci i nieudacznicy. Sporo ich się namnożyło. W zasadzie okazało się, że Duda gra już tylko dla frustratów i nieudaczników…

W Legii mają różne problemy, ale forma Dudy – piłkarska i mentalna – to jedno z największych wyzwań. Żadnego innego piłkarza nie da się sprzedać tak drogo, ale jeśli nie zostanie wdrożony skuteczny plan naprawczy, to następny transfer będzie nie do Interu Mediolan, ale Interu Bratysława.

Najnowsze

Komentarze

0 komentarzy

Loading...