Przed meczem eliminacji Ligi Europy z KF Llapi głos zabrał kapitan Wisły Kraków, Alan Uryga. Podczas konferencji prasowej przekonywał, że drużyna nie może się już doczekać starcia z ekipą z Kosowa.
– Jest oczywiście większe poruszenie, a temat pojawia się bardzo często już praktycznie od zakończenia poprzedniego sezonu. Wszyscy u mnie, jeśli chodzi o rodzinę i znajomych rozmawiają o tym, jak będzie wyglądała nasza przygoda w europejskich pucharach – mówił piłkarz cytowany przez stronę oficjalną klubu. – Oby jak najefektowniej, jak najdłużej i oby napisała się kolejna karta w historii Wisły Kraków, bo wszyscy na to czekaliśmy.
Uryga zdaje się wierzyć w sukces, a za ten będzie już chyba można uznać wygraną w pierwszym dwumeczu: – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że to będzie duże wydarzenie. Jest optymizm, jest radość z tego, że w tak dużym wydarzeniu można brać udział. Te puchary to też jest jakieś nowe otwarcie, więc musimy zapomnieć o tym, co było w tamtym sezonie – przekonuje obrońca.
Czym zajmowali się piłkarze Białej Gwiazdy w okresie przygotowawczym? – Dużo czasu poświęciliśmy na to, żeby poprawić grę w defensywie nas obrońców i całej drużyny. Ćwiczyliśmy pressing i różne jego formy. Mam nadzieję i głęboko wierzę, że nie przytrafi nam się już taki sezon, jak ten poprzedni.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kroos głosem ludu. Migracja przeciąża Niemcy [REPORTAŻ]
- Przeprośmy Southgate’a. Żaden angielski selekcjoner tego nie dokonał…
- Można? Można! Anglia w finale!
Fot.Newspix