Już w czwartek (11 lipca) zdobywca Pucharu Polski rozpocznie eliminacje Ligi Europy. “Biała Gwiazda” w I rundzie trafiła na kosowski KF Lapi. Pierwszy mecz odbędzie się przy Reymonta w Krakowie o godz. 20:30. Prezes Wisły Jarosław Królewski w rozmowie z “WP SportoweFakty” opowiedział o planach transferowych i podkreślał, że klub nie ma żadnych zaległości wobec pracowników.
Wisła Kraków do tej pory przeprowadziła trzy transfery w letnim okienku. Do klubu dołączyli już Giánnis Kiakós, Olivier Sukiennicki oraz Rafał Mikulec. Po sezonie z “Białej Gwiazdy” odeszło aż dziewięciu zawodników, ale jak podkreśla Jarosław Królewski – tych, którzy stanowili trzon drużyny, udało się zatrzymać.
– Wisła Kraków musi zmienić tryb swojego działania na taki, który promuje rozwój zawodników, a nie ich wieczną wymianę – w szczególności, że doskonale widzimy, że wielu z nich po odejściu z Wisły Kraków radzi sobie całkiem nieźle. Mityczne wzmocnienia to są przeważnie rozwiązania na skróty, musimy być w tym bardziej precyzyjni. Ze składu, który wychodził na mecz zwycięski z Pogonią Szczecin, zostało w klubie 10 z 11 zawodników. Oczywiście rozumiem kontuzje, dlatego chcemy wzmocnić zespół, ale musimy to zrobić z rozwagą – zaznaczał.
Wisła planuje przeprowadzić jeszcze 3-4 transfery, ale ma na to ograniczony budżet. Nie chcą szastać pieniędzmi. – Nie stać nas na wydanie 12-14 mln złotych na transfery, jak to zrobiła Lechia, by awansować. Nie mamy też kilkunastu milionów z budżetu miasta, które bez potrąconych kosztów wpadają do klubu. Finansujemy się komercyjnie jak firma, wymaga to ciężkiej mojej pracy i ludzi w klubie. Nie spada to z nieba – zauważył prezes.
Jak wygląda obecnie sytuacja Wisły Kraków, jeśli chodzi o zobowiązania wobec piłkarzy i pracowników? Czy “Biała Gwiazda” ma jakieś zaległości? – Jestem zadowolony, że w momencie, gdy udzielam tego wywiadu, na dzień 30.06, nie mamy przeterminowanych płatności do zawodników, sztabu i pracowników, którzy są w klubie. Bardzo wiele rzeczy z przeszłości również udało nam się wyczyścić. To dla nas ważna sprawa. Kolejny okres płatności przypada na dni 10-15.07 – nie przewidujemy długich lub żadnych opóźnień, mamy tak przygotowany budżet, aby rozpocząć sezon w miarę komfortowych dla ludzi warunkach. Myślę, że współczynnik płynnościowy, o którym nieraz mówiłem, uda się utrzymać w tym sezonie.
WIĘCEJ O I LIDZE:
- Poszukiwania napastnika i niezadowolony Moskal. Raport z obozu Wisły Kraków
- Wisła Kraków poznała rywala w eliminacjach Ligi Europy
- Szanse polskich klubów na dojście do fazy ligowej europejskich pucharów
Fot. Newspix