Reklama

Szanse polskich klubów na dojście do fazy ligowej europejskich pucharów

AbsurDB

Autor:AbsurDB

22 maja 2024, 18:00 • 12 min czytania 64 komentarzy

Do ostatniej kolejki Ekstraklasy trwa walka zarówno o mistrzostwo, jak i o uniknięcie spadku. W tę rywalizację zaangażowane jest wciąż aż sześć drużyn. Przez ostatnie piętnaście lat nigdy w ostatniej kolejce więcej klubów nie walczyło łącznie o utrzymanie i mistrzostwo. Znamy natomiast skład pucharowiczów. Jedyną niewiadomą jest to, czy w eliminacjach Ligi Mistrzów zagra Jagiellonia czy Śląsk. Na kogo mogą trafić latem nasze kluby w pucharach i jakie mają szanse na dotarcie do fazy grupowej ligowej?

Szanse polskich klubów na dojście do fazy ligowej europejskich pucharów

Mistrz Polski zagra w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Mamy pewność nie tylko, że nie będzie tam rozstawiony, ale w losowaniu będzie w tej fazie zespołem z najniższym rankingiem UEFA. Dotyczy to zarówno Śląska, jak i Jagiellonii. Białostoczanie nie punktowali w ostatnich pięciu sezonach w Europie, a Śląsk zdobył zbyt mało punktów (2), by mieć ranking wyższy niż reszta polskich klubów za wyjątkiem Lecha, Legii i Rakowa. Mistrz Polski ma zatem w Europie taki sam ranking, jak grająca poza Ekstraklasą Wisła Kraków. 

Tak wygląda na dziś lista potencjalnych rywali mistrza Polski w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów wraz z obliczonymi przeze mnie – na podstawie rankingu Elo – szansami Jagiellonii na wyeliminowanie danego rywala, jeżeli na niego trafi.

Lista potencjalnych rywali i szanse mistrza Polski w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów

  • Sparta Praga 20%
  • PAOK 25%
  • Bodø/Glimt 26%
  • Maccabi Tel-Awiw 28%
  • Karabach 29%
  • Łudogorec 39%
  • Malmö  44%
  • Ferencváros 45%
  • APOEL 51%
  • Slovan Bratysława 61%
  • HJK Helsinki 71%
  • Flora Tallinn 86%

Średnie szanse Jagi na wyeliminowanie któregoś z powyższych rywali to 44%, jednak należy dodać, że w przypadku Slovana, Łudogorca, HJK i Flory rywalem byłby zwycięzca pary pierwszej rundy eliminacji z ich udziałem. Może być to zatem klub znacznie słabszy. W prognozach przyjmuję także najbardziej prawdopodobne rozstrzygnięcia w finałach europejskich pucharów. Na przykład triumf Realu z Borussią, który spowoduje, że Ferencvaros i Karabach rozpoczną od drugiej rundy eliminacji, zamiast pierwszej, a Dinamo Zagrzeb od fazy play-off zamiast drugiej rundy, gdzie mogłoby trafić na polski klub.

Śląsk w przypadku każdego z rywali wymienionych w artykule ma szanse mniejsze o około dwa punkty procentowe, niż Jagiellonia. 

Reklama

Poza finałem Ligi Mistrzów, ważne dla polskiego reprezentanta jest rozstrzygnięcie w Danii, gdzie na kolejkę przed końcem Brøndby i Midtjylland mają tyle samo punktów. Zwycięstwo pierwszego klubu oznacza przesunięcie zwycięzcy pary z udziałem Flory Tallinn do grona zespołów rozstawionych. Zwycięstwo drugiego oznacza jego rozstawienie, co byłoby niekorzystne dla mistrza Polski. 

Losowanie trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów odbędzie się przed meczami Jagiellonii lub Śląska. Jeżeli zatem nasz klub dotrze do tej fazy, jego para będzie rozstawiona, jeżeli wyeliminuje w drugiej rundzie mistrza Grecji, Izraela, Węgier, Azerbejdżanu, Słowacji lub Norwegii. W przeciwnym razie pary z udziałem wyżej wymienionych mistrzów krajowych będą potencjalnymi rywalami naszego reprezentanta. Szanse na pokonanie poszczególnych z tych klubów są podane wyżej. W trzeciej rundzie w ścieżce mistrzowskiej nie dochodzi bowiem żaden dodatkowy rywal – zagra w niej wyłącznie dwunastu zwycięzców rundy drugiej. 

Średnie szanse Jagiellonii na awans do fazy play-off, jeżeli w drugiej rundzie wyeliminuje jednego z sześciu najwyżej rozstawionych rywali, to aż 52%. Rywalem poza zasięgiem wydaje się tu być tylko Sparta Praga. Z Łudogorcem, Malmoe i APOEL-em szanse są wyrównane, a z HJK czy Florą Jaga byłaby wyraźnym faworytem. Jeżeli w drugiej rundzie białostoczanie wyeliminują rywala niżej rozstawionego, to ich szanse na awans do fazy play-off to już jedynie 36%. PAOK, Maccabi, Bodo/Glimt mogą być przeciwnikami zbyt mocnymi, a Karabach może przywołać najczarniejsze wspomnienia z przeszłości. Stosunkowo łatwym rywalem byłby jedynie Slovan. 

Bonus 300 PLN za wygraną Polski w dowolnym meczu fazy grupowej Euro 2024Bonus 300 PLN za wygraną Polski w dowolnym meczu fazy grupowej Euro 2024

Bonus 300 PLN za wygraną Polski w dowolnym meczu fazy grupowej Euro 2024

  • Załóż konto przez przycisk poniżej i  zaznacz zgody marketingowe
  • Wpłać pierwszy depozyt min. 50 zł
  • Postaw kupon solo bądź AKO za min. 2 zł z typem na wygraną Polski w dowolnym meczu grupowym
  • Jeśli kupon okaże się wygrany, otrzymasz bonus 300 PLN!

Kod promocyjny

WESZLO300

18+ | Graj odpowiedzialnie tylko u legalnych bukmacherów. Obowiązuje regulamin.

W decydującej o awansie do fazy ligowej rundzie play-off mistrz Polski będzie rozstawiony, jeżeli w trzeciej rundzie wyeliminuje jednego z trzech najwyżej rozstawionych rywali. Przy czym dla naszych szans nie ma to aż tak wielkiego znaczenia, biorąc pod uwagę, że rozstawiona może być para z udziałem Ferencvarosu, a nierozstawiona – z udziałem znacznie silniejszego Galatasaray. Oczywiście tu szczegóły mogą się już różnić w przyszłości ze względu na wyniki wcześniejszych faz. W tej rundzie dochodzą ciężary: Dinamo Zagrzeb, Crvena Zvezda oraz szwajcarski Young Boys. Ze wszystkimi z nich Jagiellonia ma około 32% szans na ich wyeliminowanie. Dwa pierwsze będą rozstawione, ostatni będzie na granicy rozstawienia. Wszystko przy założeniu, że Real wygra Ligę Mistrzów, co przesunie Szachtar Donieck do fazy ligowej. 

Reklama

Średnie szanse Jagi na przejście tej fazy pod warunkiem, że do niej dotrze, to około 33%. Łączne szanse, na przejście przez nią wszystkich trzech rund i zakwalifikowanie się do fazy grupowej Ligi Mistrzów to natomiast około 6%, a w przypadku Śląska – około 5%. Pocieszający jest fakt, że nasz reprezentant musiałby się bardzo mocno postarać, by nie zagrać w fazie ligowej żadnego z europejskich pucharów. Nawet jeżeli odpadnie w drugiej rundzie Ligi Mistrzów, trafia do trzeciej rundy Ligi Europy, w której przegrani dostaną jeszcze jedną szansę w rundzie play-off Ligi Konferencji.

Potencjalni rywale w trzeciej rundzie Ligi Europy oraz szanse Jagiellonii na ich wyeliminowanie to obecnie:

  • FCSB (dawna Steaua) 51%
  • RFS (Łotwa) 78%
  • Klaksvik (Wyspy Owcze) 83%
  • Shamrock (Irlandia) 83%
  • The New Saints (Walia) 89%
  • Lincoln (Gibraltar) 94%

Jeżeli uda się uniknąć mistrza Rumunii, który przecież może wygrać swoją parę w Lidze Mistrzów i do Ligi Europy skierować słabszego rywala, to wygranie tej rundy powinno być formalnością – Jaga ma 80% szans na jej przejście. Nawet gdyby tak się nie stało, to rywale w fazie play-off to zespoły, na których wyeliminowanie nasz reprezentant także ma bardzo duże szanse: mołdawski Petrocub, kosowskie Ballkani, bośniacki Borac czy gruzińskie Dinamo Batumi. Na podstawie rankingu UEFA do udziału w tej fazie prognozowany jest także duńskie Brondby, ale powinno ono sobie poradzić z którymś z wyżej notowanych rywali i możliwe, że w ogóle się w niej nie znajdzie.

Gdyby udało się dotrzeć do fazy play-off Ligi Europy, to niestety ścieżka mistrzowska łączy się tu z ligową i potencjalni rywale Jagiellonii to:

  • Sparta Praga 20%
  • Braga 25%
  • Ajax 27%
  • Viktoria Pilzno 33%
  • Molde 38%
  • Łudogorec 39%
  • Başakşehir (Turcja) 40%
  • LASK Linz 41%
  • Malmö 44%
  • Sheriff 49%
  • APOEL 51%
  • Partizan 60%

Średnie szanse na przejście tej rundy to 39%, ale porażka w niej oznacza i tak grę w fazie ligowej Ligi Konferencji. 

Łączne szanse na to, że mistrza Polski zabraknie w jakiejkolwiek fazie ligowej europejskiego pucharu należy ocenić na około 4%. Prawdopodobieństwo gry w coraz bardziej prestiżowej Lidze Europy to aż około 40%. Prędzej Jaga zagra w Lidze Mistrzów, niż nie zagra w żadnym z europejskich pucharów w jego upragnionej ligowej fazie. Niestety, tak piękną ścieżkę UEFA stworzyła jedynie naszemu najlepszemu klubowi. Przed pozostałymi naszymi reprezentantami znacznie trudniejsza droga.

Rozstrzygnięcia w finałach krajowych pucharów u naszych sąsiadów z rankingu UEFA były tak zaskakujące, że Wisła bez problemu znalazła się w gronie drużyn rozstawionych w pierwszej fazie eliminacji Ligi Europy, w której od tego sezonu znów występuje zdobywca Pucharu Polski. Dzięki temu uniknie takich rywali, jak Sheriff, azerskie Neftchi czy węgierskie Paksi.

Potencjalni przeciwnicy oraz szanse Wisły Kraków na ich wyeliminowanie to:

  • Elfsborg (Szwecja) 25%
  • Ružomberok (Słowacja) 35%
  • Botew Płowdiw (Bułgaria) 48%
  • Corvinul Hunedoara (druga liga Rumunii) 54%
  • Rogaska (Słowenia) lub Gorica (druga liga) 63%
  • Llapi (Kosowo) 70%

Są to rywale jak na Ligę Europy wybitnie egzotyczni, a szanse Wisły na przebrnięcie tej fazy są zaskakująco duże i wynoszą około 50%. A może być jeszcze lepiej, jeżeli… Borussia wygra Ligę Mistrzów. Przesunięcia w poszczególnych pucharach zajdą wówczas tak daleko, że nawet nasz reprezentant zacznie o rundę dalej, niż pierwotnie planowano. Warto też zauważyć, że aż dwóch potencjalnych rywali to kluby tak jak ona – drugoligowe. Rumuński Corvinul już wygrał puchar swojego kraju, a słoweńska Gorica zagra w jego finale z bardzo przeciętną Rogaską. 

Daje to nadzieję na siódmy w historii przypadek, gdy w Europie zmierzyły się ze sobą dwa kluby drugoligowe.

Tu jednak kończą się optymistyczne wieści, bo grono rywali w drugiej rundzie Ligi Europy jest po prostu zatrważające, szczególnie dla zespołu, który dostał właśnie pięć goli od Katowic i nie potrafił wygrać w Sosnowcu.

Potencjalni rywale Wisły Kraków w II rundzie Ligi Europy:

  • Braga 8%
  • Ajax 9%
  • Genk 11%
  • Molde 15%
  • Başakşehir (Turcja) 16%
  • Hapoel Beer Szewa 19%
  • Rapid Wiedeń 19%
  • Sheriff 21%
  • Rijeka 22%

Średnie szanse Wisły to 16% i nie ma nawet wielkich szans na dokonanie przesunięć, które ułatwiłyby w jakiś sposób drogę krakowskiego klubu. Z obowiązku przeanalizujmy szanse naszego reprezentanta w kolejnych fazach.  W trzeciej rundzie do grona potencjalnych rywali dochodzą Servette, ukraiński Krywbas oraz Viktoria Pilzno, a także przegrani z drugiej rundy ścieżki ligowej eliminacji Ligi Mistrzów (kandydaci to Partizan i Lugano), a więc rywale w sumie mniej przerażający, niż ci na poprzednim etapie. Gdyby Wisła pokonała w drugie rundzie któregoś z pięciu rywali z najwyższym rankingiem, będzie miała około 20% szans na przejście tej fazy.

Jeśli pokona kogoś słabszego, jej szanse przeciwko rozstawionym rywalom wyniosą około 16%. Runda ta zatem nie zapowiada się wcale na trudniejszą od poprzedniej. Myliłby się ten, kto sądzi, że to wystarczy do gry w Lidze Europy. Konieczne jest przejście fazy play-off, w której jako rywale dochodzą: Union Saint-Gilloise, Hearts, LASK, Backa Topola oraz Besiktas lub Trabzonspor. Potencjalnymi rywalami stają się także przegrani z drugiej i trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów w ścieżce mistrzowskiej. I tu następuje dość szokujące zwiększenie szans Wisły. Ze względu na fakt, że w rundzie tej dochodzi pokaźne grono przegranych z eliminacji Ligi Mistrzów z bardzo słabych europejskich lig, szanse Wisły na przejście tej rundy to aż 44%! Oczywiście pod warunkiem, że do niej dotrze, co będzie niezwykle trudne.

Wygląda więc na to, że druga runda eliminacji jest największą przeszkodą, która stoi przed krakowskim klubem, a w dwóch kolejnych rywale mogą być nieco (w trzeciej rundzie), albo i znacznie (w fazie play-off) słabsi. Nie zmienia to jednak faktu, że szanse krakowian na fazę ligową Ligi Europy są mniejsze niż 1%. Niesamowicie spartoliły ten sezon Legia, Lech i Raków, których szanse na osiągnięcie tego etapu wynosiłyby aż 18%! Porażka Wisły na którymkolwiek etapie oznacza przeskoczenie do kolejnej rundy eliminacji w Lidze Konferencji. Trudno dziś analizować kilkudziesięciu rywali, na których może tam trafić, jednak jej szanse na wejście do fazy ligowej najsłabszych europejskich rozgrywek to około 5%, więc jak wyliczył na portalu X Piotr Klimek – są dwa razy większe niż na awans do Ekstraklasy. 

W Lidze Konferencji nasze kluby zaczną od drugiej rundy, w której (a także w każdej następnej) Legia będzie rozstawiona, a Śląsk lub Jagiellonia – nie. Niestety, na tym etapie rozstawienie oraz losowanie to podstawa. Nie ma sensu wymieniać wszystkich kilkudziesięciu potencjalnych rywali naszych klubów. Śląsk może trafić na przeciętne zespoły z Czarnogóry, Wysp Owczych, Luksemburga czy Irlandii Północnej, z którymi będzie miał ponad 85% szans na awans.

Najtrudniejsi potencjalni rywale Śląska Wrocław w II rundzie Ligi Konferencji:

  • Kopenhaga 21%
  • Midtjylland 24%
  • Gent 25%
  • AEK Ateny 26%
  • Maccabi Hajfa 28%
  • Vitória Guimarães 32%
  • NEC Nijmegen 37%
  • Beşiktaş 41%

Średnie szanse Śląska na awans do trzeciej rundy to 58%, a Legii aż 80%. Żaden przeciwnik warszawskiego klubu nie będzie w bezpośrednim starciu faworytem.

Najmniejsze szanse Legia Warszawa będzie miała przeciwko następującym rywalom z grona ponad czterdziestu możliwych:

  • Brann (Norwegia) 50%
  • Hartberg (Austria) 58%
  • Elfsborg (Szwecja) 58%
  • Häcken (Szwecja) 60%
  • Tromsø (Norwegia) 60%
  • Czerno More (Bułgaria) 64%
  • Hapoel Hajfa (Izrael) 64%
  • Puskás Akadémia (Węgry) 64%
  • Ruch Lwów (UKR) 67%

W trzeciej rundzie średnie szanse Legii na awans to 71%, a najtrudniejsi rywale to:

  • AEK Larnaka 49%
  • FC Zürich 52%
  • Sankt Gallen 52%
  • Silkeborg  53%
  • Paphos (Cypr) 55%
  • Banik Ostrawa 59%
  • Universitatea Krajowa 59%
  • Osijek  59%
  • Mlada Boleslav 61%
  • Spartak Trnava  65%

Znów zatem z prawie każdym rywalem Legioniści byliby faworytem. Na powyższe zespoły może też trafić Śląsk, gdyby pokonał rywala z wysokim rankingiem. Średnie szanse wrocławian w trzeciej rundzie nawet, jeśli jego para nie będzie rozstawiona to 51%, a zestaw najtrudniejszych rywali jest taki sam, jak w poprzedniej rundzie. 

W fazie play-off sytuacja wicemistrza Polski oraz Wisły, jeśli trafi tu z Ligi Europy, się komplikuje. Dochodzą tacy rywale, jak Fiorentina (jeśli nie wygra finału Ligi Europy), Betis, Heidenheim, Lens czy Newcastle. Średnie szanse nie rozstawionego Śląska na przebrnięcie tego etapu, jeśli do niego dotrze to około 32%. W starciu z Djurgarden, CSKA Sofia, Cluj czy Rijeką mógłby powalczyć o fazę ligową. Znacznie lepiej wygląda sytuacja Legii, która ma średnio 63% szans i może trafić na znacznie słabsze kluby, jak Żalgiris Wilno, Linfield Belfast czy islandzki Breidablik.

Najmocniejsi potencjalni przeciwnicy Legii Warszawa w fazie play-off Ligi Konferencji:

  • AEK Ateny 30%
  • Vitória Guimarães 38%
  • Lugano  44%
  • Servette  46%
  • Aris Saloniki 51%
  • Hajduk Split 53%
  • Omonia 55%

Analizuję bardziej prawdopodobny obecnie wariant z grą Śląska w Lidze Konferencji, jednak w przypadku, gdy zdobędzie on mistrza, potencjalni rywale Jagiellonii są tacy sami, a jej szanse z każdym z nich są o około dwa punkty procentowe wyższe.

Sumaryczne szanse Legionistów na dotarcie do fazy ligowej Ligi Konferencji wynoszą około 36%. Bardzo wiele będzie tu zależeć od losowania, ale jeszcze więcej – od formy polskiego zespołu. W przypadku Śląska wynoszą one około 10% i to nie dlatego, że jest oceniany słabiej od Legii. Tak wielką siłę ma rozstawienie w każdej z rund eliminacyjnych, które warszawski zespół zapewnił sobie w poprzednich sezonach. Widać wyraźnie, jak wielką krzywdę miejscu Ekstraklasy w rankingu UEFA może wyrządzić brak Rakowa, a szczególnie Lecha w pucharach. Trudno jednak mieć pretensje do Jagiellonii, Śląska i Wisły, że okazały się lepsze od nich w walce o laury tego sezonu. 

Pokusiłem się jeszcze o przedstawienie domyślnej „przeciętnej” ścieżki każdego z naszych klubów , gdyby trafiały na najbardziej przeciętnego pod względem szans przeciwnika w każdej z faz. Oto jej wynik: Jagiellonia trafia na Malmoe, z którym odpada. W trzeciej rundzie Ligi Europy eliminuje Shamrock, a następnie odpada z Łudogorcem, by zagrać w fazie ligowej Ligi Konferencji. Gdyby przeszła Malmoe, w Lidze Mistrzów w kolejnych rundach musiałaby pokonać Karabach i Dinamo Zagrzeb. Ścieżka Wisły to odpadnięcie z Botewem Płowdiw (w dalszych rundach czekały: Basaksehir, Hapoel Beer Szewa i HJK Helsinki), a w Lidze Konferencji – z Dnipro (w dalszych rundach czekały: CSKA Sofia i Genk). Droga Legii prowadzi przez Derry City, węgierski Fehervar i Neftczi Baku aż do fazy ligowej Ligi Konferencji. Natomiast ścieżka Śląska do tego etapu prowadzi przez Mladą Boleslav, Djurgarden i Astanę. 

Opisane wyżej scenariusze opisują drogę do nowego etapu w europejskich pucharach – fazy ligowej. Odchodzą w niepamięć grupy. W każdym z pucharów tworzona będzie jedna wielka tabela wszystkich trzydziestu sześciu zespołów w nich występujących. Każdy zespół zagra z ośmioma lub sześcioma (w Lidze Konferencji) różnymi rywalami – z połową u siebie, a zresztą na wyjeździe. Nie będzie meczów rewanżowych – rywale nie będą się powtarzać. Z innym klubem z danego koszyka polski zespół zagra w domu, a z innym zmierzy się na jego boisku. Osiem najwyżej notowanych w zbiorczej tabeli drużyn awansuje do 1/8 finału, a te z miejsc 9-24 zagrają w barażach o przejście do fazy pucharowej. W tej części sezonu nie będzie już spadków z Ligi Mistrzów do Ligi Europy, a z tej do Ligi Konferencji.

Szansa, że wszystkie polskie zespoły znajdą się w tym nowym, ligowym etapie europejskich rozgrywek są iluzoryczne i wynoszą zaledwie 0,2%. 5% wynosi prawdopodobieństwo, że zagrają trzy z nich, ale już dwa mają na to 38% szans. Najbardziej prawdopodobna jest gra dokładnie jednego naszego zespołu – 54%. Nie wydaje się możliwe (3% szans), by nie znalazł się w niej ani jeden zespół. 

Przed nami zatem sedno wakacyjnego zainteresowania polskich kibiców: szukanie wylosowanych przeciwników na mapie, wynajdowanie historycznych pojedynków, szyderstwa po odpadnięciach ze słabeuszami i oby jak najwięcej wielkiej radości po wyeliminowaniu rywali w teorii nie do przejścia. 

WIĘCEJ ANALITYCZNYCH I STATYSTYCZNYCH TEKSTÓW AUTORA:

Fot. Fotopyk i Newspix

 

Kocha sport, a w nim uwielbia wyliczenia, statystki, rankingi bieżące i historyczne, którymi się nałogowo zajmuje. Kibic Górnika Wałbrzych.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

64 komentarzy

Loading...