Prezes Stadionu Poznań, Rafał Wrzeszcz, w rozmowie z “Radiem Poznań” powiedział wprost, że negocjacje z Wartą ws. wynajęcia obiektu zostały zakończone. Sam kontakt z klubem miał pozostawiać sporo do życzenia.
Dwa tygodnie temu właściciel Warty mówił, że Warta nie zagra w I Lidze, jeśli nie będzie mogła rozgrywać swoich spotkań w Poznaniu. – Żeby Warta mogła grać w I lidze kluczową kwestią jest stadion w Poznaniu. Wniosek licencyjny zezwala jedynie na grę na stadionie w Poznaniu. Nie ma innej alternatywy niż sam Poznań. Ja sobie tego nie wyobrażam. Warta Poznań jest klubem poznańskim i tylko tutaj jest jej miejsce. Nie ma takiej opcji jak Grodzisk Wielkopolski. To nie jest klub z Grodziska i po sześciu latach należy to zrozumieć – podkreślił Farjaszewski.
Warta Poznań miała mailowo zerwać rozmowy ze spółką 18 czerwca. – My tę rozmowę wczoraj zakończyliśmy. W godzinach późno wieczornych otrzymałem takiego enigmatycznego maila, że te rozmowy Warta kończy. Z mojego punktu widzenia te rozmowy zakończyły się dużo, dużo wcześniej – mówił prezes Wrzeszcz w “Radiu Poznań”, cytowany przez “Głos Wielkopolski”. – W związku z tym, że nie było żadnego kontaktu ze strony Warty, trudno rozmawiać o grze, tym bardziej jeżeli druga strona nie jest zainteresowana choćby treścią umów. Warta jest w trudnej sytuacji, życzę jej wszystkiego, wszystkiego najlepszego i kibicuje, bo to jest drugi ważny klub w Poznaniu (…) Niemniej, sposób komunikowania się i sposób rozmowy był nazwijmy to nie biznesowy.
Rafał Wrzeszcz mówił również, że Warta otrzymała ofertę bliską swoich oczekiwań, ale ostatecznie aż do wczoraj wczoraj nikt na nią nie odpowiedział ani w sposób telefoniczny, ani mailowo. “Głos Wielkopolski” informuje również, że dzisiaj ma zapaść decyzja w jakiej lidze w przyszłym sezonie zobaczymy Wartę. Na ten moment poznański klub jest bez potwierdzonego stadionu i trenera po spadku z Ekstraklasy. W gronie kandydatów na szkoleniowca według portalu byli Ivan Djurdević, Artur Skowronek i Piotr Jacek.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Adam i Polska. Para, której potrzebowaliśmy
- Ronaldo bije rekord, Portugalia wygrywa w doliczonym czasie gry
- Gmoch: Patrzę na „xG” i głupieję. Jestem stary, ale muszę nadążać
Fot. Newspix