Wszystko przebiegło zgodnie z przewidywaniami – Real Madryt pokonał w finale Ligi Mistrzów Borussię Dortmund 2:0 i zdobył swój 15. Puchar Europy. Po ostatnim gwizdku głos zabrał strzelec pierwszej bramki, Dani Carvajal.
Borussia Dortmund w pierwszej połowie była bardzo groźna i z łatwością przedzierała się pod pole karne “Królewskich”. Brakowało tylko jednego – skuteczności. To zemściło się w drugiej odsłonie tego spotkania, gdy najpierw trafił Carvajal, a kilka minut później bramkę na 2:0 zdobył Vinicius Junior.
Wspomniany Dani Carvajal został wybrany najlepszym zawodnikiem Los Blancos na przestrzeni całego spotkania. Co miał do powiedzenia po ostatnim gwizdku?
– Nie wiem nawet, co powiedzieć. To ogromna radość. To był bardzo trudny mecz, ale wiedzieliśmy o tym jeszcze przed rozpoczęciem. Myślę, że ledwo przeżyliśmy pierwszą połowę, w której oni byli dużo lepsi. Wiedzieliśmy jednak, że nasz moment nadejdzie i dzięki Bogu wygraliśmy – powiedział w wywiadzie dla telewizji “Movistar+” (tłumaczenie za realmadryt.pl).
– To lepiej smakuje po cierpieniu? Wolałbym wygrać spokojniej, ale wiedzieliśmy przecież, że Borussia jest tu ze względu na swoje zasługi. W pierwszej połowie nie zasługiwaliśmy nawet na remis. Potrafiliśmy cierpieć, były słupki, ale taki jest futbol i jesteśmy szczęśliwi – dodał.
🏆 1956
🏆 1957
🏆 1958
🏆 1959
🏆 1960
🏆 1966
🏆 1998
🏆 2000
🏆 2002
🏆 2014
🏆 2016
🏆 2017
🏆 2018
🏆 2022
🏆 2024#CHAMP15NS— Real Madrid C.F. (@realmadrid) June 1, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Ostatni podryg sezonu 23/24 we Włoszech
- Kuśtykający głos BVB. Legenda Norberta Dickela [REPORTAŻ]
- Kariera usłana finałami. Triumfy (i rozczarowania) Carlo Ancelottiego
Fot. Newspix