Arka Gdynia w pierwszej połowie podczas półfinałowego starcia z Odrą Opole pokazała charakter. Podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego źle rozpoczęli ten mecz i znów musieli próbować się podnieść w momencie, kiedy rywal wyszedł na prowadzenie. Pod koniec pierwszej części spotkania “Arkowcy” strzelili dwa gole w niecałe dwie minuty, po przerwie podwyższyli prowadzenie i są na dobrej drodze, aby awansować do wielkiego finału.
Gospodarze z Gdyni na początku meczu mieli przewagę nad rywalem, nie potrafili jednak przełożyć tego na konkrety. W 35. minucie meczu Czech Jiri Piroch strzelił gola na 1:0 dla Odry Opole i w tym momencie kibice Arki mogli znów panicznie bać się o swój zespół. Gdyńskim fanom mogły przypomnieć się klęski klubu za każdym razem, kiedy ma on awans do Ekstraklasy na wyciągnięcie ręki. Doskonale pamiętają oni przegrany 0:2 półfinał baraży w 2022 roku z Chrobrym Głogów, a także niedawne spotkanie z GKS-em Katowice. Gol Pirocha z pewnością przywrócił te złe wspomnienia.
Podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego szybko pokazali jednak odpowiednią reakcję. W 42. minucie meczu bramkę wyrównującą zdobył Michał Borecki, a dwie minuty później po znakomitym uderzeniu głową wpisał się na listę strzelców Karol Czubak, czyli najskuteczniejszy piłkarz Arki w tym sezonie.
Kaarol CZUBAK! #ARKODR 2:1
📺 Gole, skróty i akcje z boisk F1L na https://t.co/blFKZmBJoO -> https://t.co/MGG4aUbFe9 pic.twitter.com/6roFqHGJom
— Fortuna 1 Liga (@_1liga_) May 30, 2024
Po przerwie Arka po samobójczym trafieniu Jakuba Szreka wyszła na prowadzenie 3:1 i wszystko wskazuje na to, że to Arka zostanie rywalem Motoru w wielkim finale.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
Motor w wielkim finale barażu o Ekstraklasę. „Oni już byli. Teraz pora na nas!” [REPORTAŻ]
Arne Slot i nowa era w Liverpoolu. Kim jest następca Juergena Kloppa?