Reklama

Z Puszczy na Euro i igrzyska. Co dalej z reprezentantami w Niepołomicach?

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

29 maja 2024, 12:45 • 3 min czytania 0 komentarzy

Puszcza Niepołomice dość nieoczekiwanie może być jedynym polskim klubem, który wyśle zawodników zarówno na Euro 2024, jak i na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Oczywiście z drobnym zastrzeżeniem, bo Oliwier Zych podczas Mistrzostw Europy w Niemczech będzie dodatkowym, czwartym bramkarzem, który wspomoże Wojciecha Szczęsnego, Marcina Bułkę i Łukasza Skorupskiego.

Z Puszczy na Euro i igrzyska. Co dalej z reprezentantami w Niepołomicach?

Oliwier Zych, 19-letni bramkarz Puszczy Niepołomice, znalazł się w kadrze reprezentacji Polski na czerwcowe zgrupowanie. Selekcjoner Michał Probierz zabierze go także na mistrzostwa Europy kosztem choćby Mateusza Kochalskiego, którego dopiero co wybrano najlepszym bramkarzem Ekstraklasy. Golkiper Stali Mielec także był rozpatrywany w kontekście “treningowej czwórki”, jednak ostatecznie wybór padł na piłkarza, którego przyszłość będzie jednym z ciekawszych tematów letniego okna transferowego.

Oliwier Zych z Puszczy Niepołomice pojedzie z reprezentacją Polski na EURO 2024. W klubie jednak nie zostanie

Puszcza Niepołomice nie nacieszy się swoim reprezentantem na długo. Według naszych informacji Oliwier Zych pożegnał się już z kolegami z zespołu i mimo starań Żubrów nie zostanie ponownie wypożyczony z Aston Villi. Beniaminek Ekstraklasy i tak może się czuć wygranym całej sprawy. Zych dołączył do drużyny awaryjnie, gdy po awanturze na festynie z gry wypadł Kewin Komar. Angielski klub chciał ściągnąć Polaka do siebie z powrotem już zimą, jednak wówczas sam bramkarz przekonał The Villans, że dokończenie sezonu nad Wisłą dobrze mu zrobi. Miał rację, bo rozgrywki kończył z nominacją do piątki najlepszych golkiperów w lidze.

W sezonie 2023/2024 Oliwier Zych był piątym bramkarzem Ekstraklasy pod względem “uratowanych bramek” (0,08/90 minut) i piątym jeśli chodzi o skuteczność interwencji (76%).

Reklama

Ostatnie ligowe spotkanie Puszczy z trybun obserwował trener bramkarzy Aston Villi — Mark Naylor. Angielski klub podejmie teraz decyzję, gdzie młody bramkarz spędzi kolejny sezon. W grę wchodzi kolejne wypożyczenie, ale tym razem do ligi lepszej niż Ekstraklasa.

Roman Jakuba z Puszczy Niepołomice może pojechać na igrzyska olimpijskie. Czy klub wykupi go z Valmiery?

Ciekawostką jest, że Oliwier Zych nie musi być jedynym piłkarzem Puszczy Niepołomice, który latem zasmakuje dużego, międzynarodowego turnieju. Powołanie do olimpijskiej reprezentacji Ukrainy dostał bowiem Roman Jakuba. Środkowy obrońca na ten moment znalazł się w kadrze na turniej towarzyski we Francji, ale całkiem możliwe, że później wróci nad Sekwanę, żeby powalczyć o medal Igrzysk Olimpijskich. W drużynie selekcjonera Rusłana Rotana znaleźli się także Maksym Chłań oraz Iwan Żelizko z Lechii Gdańsk. Największymi gwiazdami zespołu są Jehor Jarmoliuk z Brentford i Danylo Sikan z Szachtara Donieck.

Roman Jakuba w Ekstraklasie wyróżnia się przede wszystkim skutecznością w powietrzu oraz zaangażowaniem w pressing

Z perspektywy kibica Puszczy Niepołomice ciekawe jest jednak to, czy Roman Jakuba po ewentualnym wyjeździe na igrzyska olimpijskie w Paryżu wróci do Polski. Stoper jest wypożyczony do ekipy Żubrów z łotewskiej Valmiery, a kwota wykupu jest znacząca (ok. milion złotych), co sprawia, że klubu nie stać na aktywowanie klauzuli zawartej w umowie. Opcją na to, żeby Ukrainiec został piłkarzem Puszczy na stałe, jest dogadanie się na niższą kwotę wykupu.

Żubry nie ukrywają, że liczą na udane negocjacje i transfer definitywny Jakuby. Istnieje jednak zainteresowanie ze strony innych klubów, więc przyszłość zawodnika pozostaje niewiadomą.

Reklama

WIĘCEJ O TRANSFERACH:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

0 komentarzy

Loading...