Reklama

Siemieniec: Zdajemy sobie sprawę z momentu, w którym jesteśmy

Piotr Rzepecki

Opracowanie:Piotr Rzepecki

17 maja 2024, 09:23 • 2 min czytania 6 komentarzy

Jagiellonia Białystok może w ten weekend zostać mistrzem Polski. Wszystko zależy od wyniku spotkania z Piastem oraz starcia Śląska Wrocław z Radomiakiem. Jeżeli WKS się potknie, a „Jaga” sięgnie po komplet punktów, to drużyna Adriana Siemieńca oficjalnie zostanie mistrzem Polski. Trener lidera wypowiedział się na temat nadchodzącego spotkania.

Siemieniec: Zdajemy sobie sprawę z momentu, w którym jesteśmy

– Zdajemy sobie sprawę z momentu, w którym jesteśmy. Niemniej przez cały sezon skupialiśmy się na najbliższym meczu i podobnie jest teraz. Chcemy pozostać wierni swojemu podejściu, ponieważ to ono doprowadziło nas do tego momentu. Dlatego obecnie pełna koncentracja i skupienie na tym, co nas czeka w sobotę – powiedział Siemieniec.

W pierwszej części sezonu między Jagiellonią a Piastem padł niespodziewanie bezbramkowy remis. Był to moment, kiedy zespół Aleksandara Vukovica na potęgę dzielił się punktami, z kolei „Jaga” wszystkie dotychczasowe domowe konfrontacje wygrywała.

Adrian Siemieniec odniósł się do tego spotkania: – Gliwiczanie nie tracą goli. Mam w pamięci nasz mecz z jesieni, który był dla nas bardzo trudną potyczką. Zespół trenera Vukovicia jest zdyscyplinowany i zorganizowany w obronie, gra agresywnie, intensywnie, jest silny fizycznie, ma dużą jakość w ofensywie. Nastawiamy się na trudne spotkanie, ale jesteśmy przekonani o swojej wartości i przy wsparciu dużej liczby kibiców jesteśmy przekonani, że stać nas na wygraną

– Do końca sezonu pozostały dwa mecze i chcemy je wygrać. Dopiero po nich usiądziemy sobie i wszystko podsumujemy. Wiemy jak to wygląda, ale my nie skończyliśmy swojej pracy. Czekają nas dwa trudne wyzwania, ponieważ w końcówce sezonu każdy ma jeszcze o co walczyć. Dlatego w tej chwili myślimy o spotkaniu w Gliwicach, a po nim pełne skupienie na potyczce z Wartą – zakończył trener Jagiellonii.

Reklama

Piast Gliwice z kolei zajmuje dziewiąte miejsce. Ekipa z Gliwic może na finiszu jeszcze prześcignąć ósme Zagłębie. Przed drużyną Aleksandara Vukovica spotkania z Jagiellonią i Puszczą Niepołomice.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodził się dzień po Kylianie Mbappe. W futbolu zakochał się od czasów polskiego trio w Borussi Dortmund. Sezon 2012/13 to najlepsze rozgrywki ever, przynajmniej od kiedy świadomie śledzi piłkarskie wydarzenia. Zabawy z kotem Maurycym, Ekstraklasa, powieści Stephena Kinga.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

6 komentarzy

Loading...