Arka Gdynia jest już w zasadzie pewniakiem do awansu, mając siedem punktów przewagi nad GKS-em Tychy na cztery kolejki przed końcem. Swoją wysoką dyspozycję ekipa z Trójmiasta potwierdziła w rywalizacji z Resovią, której po kolejnej już porażce będzie coraz trudniej wydostać się z grupy spadkowej.
Nie da się ukryć, że w tej konfrontacji to gdynianie byli faworytami. A jednak to ekipa gości rozpoczęła strzelanie w 27. minucie za sprawą Macieja Górskiego. Jeszcze przed przerwą Resovia spotkała się z odpowiedzią, bo najpierw wyrównał niezawodny Karol Czubak, po czym dwie minuty później trafienie dorzucił Kacper Skóra.
Szybkie dwa ciosy @ArkaGdyniaSA 🥊
Najpierw Karol Czubak, a po chwili Kacper Skóra!
📺 Polsat Sport 1 📲 Polsat Box Go pic.twitter.com/oayNtHaOA7
— Polsat Sport (@polsatsport) April 28, 2024
Dwudziestolatek generalnie dziś znajdował się w najwyższej dyspozycji. W 56. minucie padła druga bramka jego autorstwa. Rzeszowianie mieli pełne prawo już się pogodzić z porażką, ale, chwała im za to, walczyli do samego końca.
Na dwadzieścia minut przed końcowym gwizdkiem, kibice po raz kolejny mieli okazję skandować imię Macieja Górskiego, który przywrócił im nadzieję na remis w tym meczu. Ostatecznie jednak wynik się nie zmienił.
Arka nadal jest na drugim miejscu w tabeli mając siedem punktów przewagi nad trzecim GKS-em Tychy, a Resovia wciąż jest w strefie spadkowej z dwoma oczkami straty do bezpiecznej Termaliki.
Maciej Górski G⚽️⚽️L! #ARKRES 3:2
📺 Gole, skróty i akcje z boisk F1L na @polsatsport !https://t.co/T4jJ4cJCWo pic.twitter.com/XPYbvtwU8F
— Fortuna 1 Liga (@_1liga_) April 28, 2024
Więcej na Weszło:
- Legia Warszawa i Jacek Zieliński. Sztuka stania w miejscu
- Publiczne przeprosiny “cudotwórcy” ze Sportingu. Ruben Amorim tym razem przeszarżował
- Jak Ryan Garcia oszukał cały świat boksu?
Fot. Newspix