Tomasz Hajto zaskoczył przed finałowym starciem baraży z Walią. Ekspert Polsatu Sport zaproponował w programie “Cafe Futbol”, by Michał Probierz dokonał zmiany między słupkami reprezentacji Polski. Jego zdaniem posadzenie na ławce rezerwowych Wojciecha Szczęsnego mogłoby przynieść pozytywny efekt, ponieważ obecnie największym problemem biało-czerwonych jest dziurawa defensywa.
Hajto nie ukrywał w “Cafe Futbol”, że jest zmartwiony przed starciem z Walią, a wysokie zwycięstwo z Estonią go nie ekscytuje.
– Wynik tego spotkania nie ma kompletnie żadnego znaczenia, bo my byśmy się zebrali w czwórkę i dołączyli do sześciu naszych reprezentantów, a i tak byśmy z nimi też wygrali. W historii piłki nie widziałem tak słabego zespołu w barażach, żeby lewy obrońca cztery razy kopnął piłkę w aut, bo nie umiał kopnąć jej prosto – ocenił uczestnik mistrzostw świata w Korei Południowej i Japonii. – Wiecie co jest tragedią w tym spotkaniu? Że my, grając w przewadze jednego zawodnika, tracimy bramkę. Problem był i jest, dlatego przed meczem z Walią niesamowicie się martwię.
– Nie potrafimy zagrać na zero z tyłu z Estonią, a chcemy tak zagrać grając jedenastu na jedenastu z Walią. I musimy osiągnąć tam wynik. Ja jestem załamany. Przed meczem mówiłem, że Szczęsny ma pecha, dlatego typowałem do składu Bułkę. Nie dlatego, że Bułka jest lepszy od Szczęsnego, ale teraz jest w sztosie i być może lepiej zareagowałby przy straconym golu – dodał Hajto. – Ja bym zmienił bramkarza. Takie przewietrzenie czasami działa pozytywnie. Mam tu na myśli Marcina Bułkę. Być może będzie miał inne relacje z defensywą, bo to też element roboty bramkarskiej, żeby z obrońcami współpracować.
Polacy zmierzą się z Walijczykami jutro na stadionie w Cardiff. Triumfator tego spotkania pojedzie na mistrzostwa Europy do Niemiec.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Chievo bankrutuje i spada do czwartej ligi
- Czego nauczyły nas bankructwa z ostatnich 10 lat?
- Jak zostać bankrutem? Uczy Barcelona
fot. NewsPix.pl