Reklama

Kapitan Korony Kielce: Musimy porozmawiać, bo ta liga nam ucieka

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

14 marca 2024, 09:31 • 2 min czytania 1 komentarz

W środę Korona Kielce przegrała przed własną publicznością z Rakowem Częstochowa 0:2 w zaległym meczu 2. kolejki Ekstraklasy. Po spotkaniu przed kamerami „Canal + Sport” stanął Miłosz Trojak, kapitan drużyny i gorzko wypowiedział się o postawie zespołu. 

Kapitan Korony Kielce: Musimy porozmawiać, bo ta liga nam ucieka

„Scyzoryki” zajmują w tym momencie 15. miejsce w tabeli tuż nad strefą spadkową, ale mają na swoim koncie tyle samo punktów co 16. Puszcza Niepołomice. Podopiecznych Kamila Kuzery czeka zapewne zaciekła walka do ostatnich kolejek o pozostanie w elicie. Miłosz Trojak na gorąco po meczu z Rakowem zaznaczał, że czas na poważne męskie rozmowy, bo sytuacja robi się nie za ciekawa.

– W szatni byliśmy bardzo zmobilizowani, żeby wyjść na mecz całkiem inaczej z Cracovią, a już po pięciu minutach było 0:2. I ciężko było nam się podnieść. Na pewno musimy przeprosić kibiców, bo nie takiej Korony oczekiwali. Ciężko jets teraz coś na gorąco powiedzieć. Na pewno nie możemy dalej tak grać, musimy porozmawiać, bo ta liga nam ucieka. 

– Musimy dzisiaj usiać i mocno porozmawiać, bo to nie idzie w dobrym kierunku. Myślę, że nikt nie chce oglądać takiej Korony Kielce, ale tak, jak cały czas powtarzam: wierzę w tę drużynę i ten sztab trenerski, bo wychodziliśmy już nie z takich kryzysów, ale no musimy porozmawiać, bo nie wygląda to dobrze – podkreślał.

Reklama

WIĘCEJ O KORONIE KIELCE:

Fot. Newspix

 

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

1 komentarz

Loading...