Sporting mógł skorzystać z przewagi własnego stadionu i zbudować sobie zaliczkę na rewanż z Atalantą. Mógł, ale tego nie zrobił. Jeżeli ktoś jest jednak po tym spotkaniu zadowolony, to tylko i wyłącznie Włosi.
Sporting w lidze portugalskiej? Demon, nie do powstrzymania. W Lidze Europy potrzeba jednak czegoś więcej. Widzieliśmy to w środę. Portugalczycy mieli wszelkie argumenty, by poszukać zwycięstwa w rywalizacji z Atalantą. Włosi w tym sezonie miewają przecież spore wahania formy, zupełnie przeciwnie do ekipy z Lizbony.
Ostatecznie jednak konfrontacja zakończyła się remisem. Podopieczni Rubena Amorima zdecydowanie nie na taki rezultat liczyli. Oni chcieli zbudować sobie możliwie dużą zaliczkę przed rewanżem. Ale “Nerazzurri” także nie mieli zamiaru na boisko wychodzić przestraszeni. Ostatecznie to goście przejęli inicjatywę i dyktowali warunki gry, zwłaszcza w drugiej połowie.
“Lwy” mają czego żałować, skoro to one zaczęły strzelanie. Już w 17. minucie Paulinho wykorzystał precyzyjne dogranie Francisa Trincao. Pewnym trafieniem otworzył wynik rywalizacji.
🚨🚨| GOAL: Paulinho scores the opener!!
Sporting 1-0 Atalanta #UEL
— Transfer Sector (@TransferSector) March 6, 2024
Odpowiedź nadeszła jednak jeszcze przed końcem pierwszej części meczu za sprawą Gianluci Scamacci. Napastnik generalnie sprawiał tego wieczoru fantastyczne wrażenie, bez większego trudu stwarzał sobie kolejne sytuacje bramkowe. Gdyby nie bezbłędna postawa Israela, golkipera gospodarzy, mogłoby zrobić się gorąco.
7 – Gianluca Scamacca (seven) is the Italian player who has scored the most goals in the last two seasons in European competitions (including playoff) – 2022/23 and 2023/24. Globetrotter.#SportingAtalanta #UEL pic.twitter.com/8FXERE74Bv
— OptaPaolo (@OptaPaolo) March 6, 2024
Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Nie było to pierwsze starcie obu ekip w obecnej edycji Ligi Europy. Sporting i Atalanta były grupowymi rywalami Rakowa Częstochowa.
Pierwsze miejsce w grupie D zajęła drużyna z Bergamo, która wygrała na wyjeździe w Lizbonie 2:1 i zremisowała u siebie 1:1. Sporting uplasował się na drugim miejscu, wyprzedzając austriacki Sturm Graz i Raków.
Atalanta i Sporting wpadły na siebie w 1/8 finału w wyniku losowania.
Rewanż odbędzie się 14 marca we Włoszech.
Więcej na Weszło:
- Tryb: minimalizm. Czy Jacka Zielińskiego można winić za sytuację Legii?
- VAR zabija futbol. Sędziować mogłaby nawet moja teściowa
- Trela: Poszukiwanie idealnych proporcji. Inne spojrzenie na stawianie na młodzież w Ekstraklasie
Fot. Newspix