Stefan Kraft triumfował w niedzielnym konkursie na mamucie w Oberstdorfie. Było to jego czterdzieste zwycięstwo w karierze! Drugi znów był Peter Prevc, a trzeci Ryoyu Kobayashi. Polacy w drugiej i trzeciej dziesiątce.
Trzech Polaków wzięło udział w niedzielnym konkursie na skoczni imienia Heiniego Klopfera. Kwalifikacji nie przebrnął Dawid Kubacki. Dla Dawida w ogóle był to pechowy weekend. Wczoraj skoczył 177 metrów i zajął dopiero 39. miejsce. Dziś zaliczył upadek przy lądowaniu w kwalifikacyjnej próbie na odległość 176,5 metra i nie awansował do konkursowej czterdziestki (41. lokata).
Polscy fani mogli współczuć Kubackiemu, ale jednocześnie cieszyć się z Kamilem Stochem. Nasz weteran czerpał wiele radości ze swoich prób w Oberstdorfie i bardzo ekspresyjnie ją wyrażał po obu swoich dzisiejszych próbach. Stoch już ponad 240 razy w swojej karierze oddawał skoki na co najmniej 200 metrów. Dziś miał 219 metrów w pierwszej i 221,5 metra w drugiej serii, co dało mu ostatecznie 11. miejsce. Drugi dzień z rzędu Kamil był najlepszym z Biało-Czerwonych. Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł ukończyli zawody w trzeciej dziesiątce (odpowiednio 21. i 23. miejsce).
Wczorajszy konkurs zdominowali Słoweńcy, Timi Zajc i Peter Prevc. Dziś też poradzili sobie dobrze. Zajc co prawda stracił w finale miejsce na podium i uplasował się na czwartej pozycji, ale za to Prevc pod koniec kariery pokazuje, że potrafi latać. W drugiej serii skoczył 224 metry i awansował z szóstej na drugą lokatę (wczoraj również był drugi).
Latać potrafi też Stefan Kraft. Austriak na półmetku był dziś drugi. W drugiej serii, przy słabszej dyspozycji rywali, sięgnął po zwycięstwo – czterdzieste w karierze. Oznacza to, że wyprzedził w klasyfikacji wszech czasów dwóch naszych orłów, Adama Małysza i Kamila Stocha, i samodzielnie zajmuje w niej teraz trzecie miejsce. Do drugiego Mattiego Nykaenena traci sześć zwycięstw, a do pierwszego Gregora Schlierenzauera trzynaście.
W następny weekend szansa na kolejne triumfy dla Krafta, a dla naszych na poprawę. Rywalizacja skoczków przenosi się do fińskiego Lahti. W piątek dodatkowy konkurs indywidualny za odwołane zawody w Szczyrku, w sobotę rywalizacja drużynowa, a w niedzielę znów indywidualna.
Fot. Newspix