Legia przegrała z Molde 2:3 w pierwszym meczu 1/16 finału LKE. Wszystko rozstrzygnie się za tydzień przy Łazienkowskiej. Po spotkaniu przed kamerami TVP Sport stanął strzelec jednego z goli, Rafał Augustyniak. – Byłem w szoku oglądając to z ławki. Trzy szybkie strzały i przegrywaliśmy 0:3.
– Była to dla nas trudna sytuacja. Dobrze, że wróciliśmy do gry, ale musimy lepiej zaczynać mecze – przyznał stoper, który pojawił się na placu wraz z rozpoczęciem drugiej połowy. Ponownie, podobnie jak przed kilkoma dniami z Ruchem Chorzów, zagrał na “szóstce”.
– W szatni rozmawialiśmy o tym, że nasze mecze w europejskich pucharach są zbyt szalone. Dużo tracimy, dużo strzelamy. Nie wiem, czy nasze spotkania zawsze będą tak wyglądać, ale jeśli będą się kończyć happy endem, to biorę to w ciemno!
– Czułem, że nie zacznę tego meczu w pierwszym składzie. Zostałem zdjęty po pierwszej połowie z Ruchem. Piłkarze czują takie rzeczy – dodał.
Po wejściu z ławki Augustyniak strzelił jednego z goli i pomógł w zmniejszeniu rozmiarów porażki z Molde na 2:3.
– Chciałem przede wszystkim pomóc drużynie. Mamy jedną bramkę straty. Wystarczy jedną strzelić, doprowadzić do dogrywki. To zadanie jest dużo łatwiejsze, niż gdyby mecz skończył się takim wynikiem jak pierwsza połowa.
GOOOOL! DRUGA BRAMKA DLA LEGII! 🚨
Świetna akcja i Legia zdobywa kontaktową bramkę! VAR musiał rozstrzygać. pic.twitter.com/Bcs339q1xr
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) February 15, 2024
– Potrzebuję trochę czasu, żeby się przestawić na pozycję środkowego pomocnika. Przez półtora roku byłem stoperem. Na pewno trochę czasu potrzeba, żeby poczuć te odległości, ale mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej – powiedział piłkarz o swojej nowej-starej pozycji.
WIĘCEJ O MECZU MOLDE – LEGIA:
- Hiobowe życie Magnusa Wolffa Eikrema
- A nie łatwiej byłoby z obroną i bramkarzem?
- Jóźwiak: Legia awansuje, jeśli Runjaić nie będzie ustalał składu
Fot. Newspix