Reklama

Jacek Magiera: Jedno przewinienie, trzy kary. To zabijanie sportu

Paweł Wojciechowski

Autor:Paweł Wojciechowski

15 lutego 2024, 13:31 • 2 min czytania 11 komentarzy

Trener Śląska Wrocław Jacek Magiera podczas konferencji prasowej przed spotkaniem ze Stalą Mielec odniósł się do kary, którą otrzymał jego klub za incydenty podczas meczu z Pogonią Szczecin. 47-latek nie zgadza się z decyzją Komisji Ligi. – Kara jest dla mnie niezrozumiała – powiedział szkoleniowiec podczas spotkania z dziennikarzami. 

Jacek Magiera: Jedno przewinienie, trzy kary. To zabijanie sportu

Przypomnijmy, że chodzi o  zachowanie jednego z nieodpowiedzialnych kibiców podczas niedzielnego meczu z Pogonią we Wrocławiu. Bramkarz szczecińskiego zespołu Valentin Cojocaru został trafiony butelką rzuconą z trybun, a sędzia Szymon Marciniak musiał przerwać spotkanie na kilka minut.

Po tym zdarzeniu Śląsk został ukarany przez Komisję Ligi i musi zapłacić 50 tysięcy złotych. Ponadto klub został zobowiązany do zamontowania siatki ochronnej za bramką do 31 marca 2024 roku, a dodatkowo nałożono zakaz stadionowy dla kibiców wrocławskiego zespołu na jeden mecz wyjazdowy, który akurat przypada na starcie z Lechem w Poznaniu.

O karę podczas przedmeczowej konferencji prasowej został zapytany trener Śląska, Jacek Magiera. – Jedno przewinienie, a dostaliśmy trzy kary. Tego zakazu wyjazdowego kompletnie nie rozumiem. To zabijanie sportu. Będzie 40 tysięcy ludzi, a nasi kibice nie mogą tego zobaczyć. To odpowiedzialność zbiorowa i pójście na łatwiznę. Pozbawienie sportowej rywalizacji fair play – powiedział szkoleniowiec.

Reklama

Były większe wykroczenia i te kary dawano mniejsze. Stadion Śląska jest jednym z najbezpieczniejszych w Polsce. Jak popatrzymy do tyłu, to u nas tych problemów nie znajdziemy. Nie rozumiem tej decyzji. Taki wyjazd do Poznania to święto. Gra druga z trzecią drużyna. Na dzień dobry, ta z trzeciego miejsca jest w lepszej sytuacji, bo poleciała jedna butelka. Będziemy się jeszcze odwoływać – dodał z oburzeniem Magiera.

Śląsk w najbliższej kolejce na własnym stadionie podejmie Stal Mielec, która wygrała w pierwszym wiosennym meczu z Puszczą 2:1. Śląsk jest wiceliderem, mając taką samą ilość punktów jak lider z Białegostoku, a Stal jest na ósmym miejscu i do dwójki liderów traci szesnaście oczek.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

Reklama

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Mocny transfer wewnętrzny w Ekstraklasie? Legia zainteresowana młodym obrońcą

Szymon Janczyk
0
Mocny transfer wewnętrzny w Ekstraklasie? Legia zainteresowana młodym obrońcą
Inne kraje

Chińska potęga utopiona w korupcji. Kłamstwa, zastraszanie i dożywocia

Szymon Piórek
1
Chińska potęga utopiona w korupcji. Kłamstwa, zastraszanie i dożywocia
Ekstraklasa

Chciała go Legia, on wreszcie błyszczy w Lechu. „Może grać w reprezentacji Portugalii”

Jakub Radomski
1
Chciała go Legia, on wreszcie błyszczy w Lechu. „Może grać w reprezentacji Portugalii”

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Mocny transfer wewnętrzny w Ekstraklasie? Legia zainteresowana młodym obrońcą

Szymon Janczyk
0
Mocny transfer wewnętrzny w Ekstraklasie? Legia zainteresowana młodym obrońcą
Inne kraje

Chińska potęga utopiona w korupcji. Kłamstwa, zastraszanie i dożywocia

Szymon Piórek
1
Chińska potęga utopiona w korupcji. Kłamstwa, zastraszanie i dożywocia
Ekstraklasa

Chciała go Legia, on wreszcie błyszczy w Lechu. „Może grać w reprezentacji Portugalii”

Jakub Radomski
1
Chciała go Legia, on wreszcie błyszczy w Lechu. „Może grać w reprezentacji Portugalii”

Komentarze

11 komentarzy

Loading...