Przez większość meczu przegrywali. W doliczonym czasie gry przechylili jednak szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Piłkarze Stali Mielec na własnym boisku wyrwali trzy punkty w doliczonym czasie spotkania z Puszczą. Ekstraklasa powitała kibiców po zimowej przerwie ogromnym ładunkiem emocji w samej końcówce.
Chociaż premierową ligową bramkę w 2024 roku w 23. minucie meczu w Mielcu zdobył Mateusz Cholewiak z Puszczy Niepołomice, to Żubry nie utrzymały prowadzenia. Na kilkadziesiąt sekund przed końcem wyrównał Ilia Szkurin, a w doliczonym czasie gry Piotr Wlazło skierował piłkę głową do siatki beniaminka po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, doprowadzając do szaleństwa mielecką publiczność.
GOL NA WAGĘ TRZECH PUNKTÓW! Tak Piotr Wlazło zapewnił wygraną Stali Mielec w pierwszym meczu @_Ekstraklasa_ w 2024 roku 🔥 pic.twitter.com/CuyQIszag3
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 9, 2024
Dzięki temu zwycięstwu Stal awansowała na ósme miejsce w tabeli Ekstraklasy z 25 punktami. Puszcza, mając na swoim koncie dwadzieścia oczek, pozostała na czternastej pozycji.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Kto się wzmocnił przed walką o mistrza? Zima w Ekstraklasie (cz. 3)
- Z cheerleadera stał się piłkarzem. Ryoya Morishita ma podbić Ekstraklasę
- Legia bez Ernesta Muciego. Biała flaga?
- Oni mogą się sprawdzić. 12 najciekawszych nowych twarzy w Ekstraklasie
fot. Newspix