Po wygranej z Atletico, trener Girony szerzej odniósł się do możliwości klubu. Michel przyznał, że rywalizacja z “Królewskimi” jest ponad ich możliwości.
Girona jest rewelacją tego sezonu. Zespół prowadzony przez 48-letniego szkoleniowca prezentuje się fantastycznie i po dotychczas rozegranych meczach zajmuje drugie miejsce w tabeli, walcząc zaciekle z Realem Madryt o pozycję lidera. Michel słyszy wiele ciepłych słów na swój temat i budzi zainteresowanie innych klubów, lecz sam zdaje się twardo stąpać po ziemi:
– Czy Girona może aspirować do mistrzostwa i walczyć z wielkimi? Nie, to nie jest nasz cel. Pierwszym celem jest myślenie o kolejnym meczu, a drugim jest wejście do europejskich pucharów, co dla nas byłoby sukcesem i napisaniem historii – powiedział.
– Czy to liga dwóch drużyn? Barcelony i Realu… Nie wiem. My nie damy rady wytrzymać rytmu Realu Madryt. Nie chcemy dawać sobie tej łatki, że ścigamy się z Realem. (…) Dzisiaj mam odczucie, że możemy walczyć jedynie o puchary. To już jest wielkie wyzwanie – dodał (tłumaczenie “RealMadryt.pl”).
Girona aren’t giving up in this title race pic.twitter.com/ka6LrnIsHF
— GOAL (@goal) January 4, 2024
Girona w następnym spotkaniu zmierzy się z Elche. Mecz odbędzie się 6 stycznia o godzinie 18:00.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Polacy coraz grubsi i mniej aktywni. Czy brak ocen z WF-u nas zbawi?
- Dlaczego Patryk Czubak musiał zrezygnować z pracy w Stomilu Olsztyn?
- Mistrzowie końcówek i silnego charakteru. Jak Girona już teraz napisała historię
Fot.Newspix