W sobotni wieczór odbył się mecz Korona Kielce – Lech Poznań (0:1). Jednak, czy na pewno to był mecz piłki nożnej? Można mieć wątpliwości. Zawodnicy obu ekip grali na białej murawie w śnieżycy. Ryzyko odniesienia kontuzji było niezwykle duże. Rzecznik Lecha Poznań zaznacza, że skandalem jest to, że to spotkanie zostało rozegrane.
– Czy cieszyłem się po zwycięskim remisie z Juventusem? Tak. Czy cieszę się z 3 pkt w Kielcach? Tak. Ale to, że ten mecz się odbył, jest skandalem. Tak, SKANDALEM. W Gliwicach warunki były lepsze lub porównywalne i przerwano grę. Tutaj był jakiś dziwny upór. Niezrozumiałe – napisał rzecznik Lecha Poznań, Maciej Henszel.
W Kielcach długo walczyli o to, żeby do tego spotkania doszło. Trzy razy odśnieżali boisko. I finalnie sędziowie oraz delegaci uznali, że murawa nadaje się do gry, a termometry w stolicy województwa świętokrzyskiego pokazują – 11°C. – Też dodam od razu, że wielki szacun dla osób, które walczyły o to, żeby próbować przygotować to boisko do gry – dodał pracownik “Kolejorza”.
Czy cieszyłem się po zwycięskim remisie z Juventusem? Tak.
Czy cieszę się z 3 pkt w Kielcach? Tak.
Ale to, że ten mecz się odbył, jest skandalem. Tak, SKANDALEM. W Gliwicach warunki były lepsze lub porównywalne i przerwano grę. Tutaj był jakiś dziwny upór. Niezrozumiałe.
— Maciej Henszel (@MHenszel) December 2, 2023
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Radomiak zmiótł rywala z planszy. Kapitalny debiut Kędziorka!
- W przegranej bitwie ze śniegiem na szczęście wygrał rozsądek
- Pech czy nieudolność – o co chodzi z remisami Piasta Gliwice?
- W Mielcu polegli. Co w Gliwicach, Łodzi i Kielcach? „Wszystko może się zdarzyć”
- Trela: Ekstraklasa przystankiem do kariery. Co czeka Nenada Bjelicę w Bundeslidze?
Fot. newspix