Nie jesteśmy nawet w połowie listopada, a Legia Warszawa już planuje kadrę na kolejny sezon. Potwierdził to dyrektor działu skautingu klubu Radosław Mozyrko w rozmowie z portalem sport.tvp.pl. Kibice Legii raczej nie mogą liczyć na znaczące wzmocnienia w zimowym okienku.
Już w czwartek Legia Warszawa rozegra na własnym stadionie rewanżowy spotkanie ze Zrinjskim Mostar. W pierwszym meczu drużyna Kosty Runjaicia wygrała 2:1 i na Łazienkowskiej będzie to chciała powtórzyć. Jednak bez względu na to, jakie wyniki będą osiągać Wojskowi, pion sportowy klubu planuje już kadrę na kolejny sezon.
Dyrektor działu skautingu Legii Radosław Mozyrko przyznał w rozmowie z portalem sport.tvp.pl, że w klubie zdecydowanie bardziej skupiają się na kolejnym letnim okienku niż na zbliżającym się zimowym. – Powiedziałbym, że bardziej przygotowujemy się do letniego okna transferowego w 2024 roku. Zima będzie kreowała reakcję w zależności od potrzeb. To będzie połączone z ruchami wychodzącymi. Przypuszczam, kto może nam się przydać, ale nie zmienia to faktu, że na tym etapie spogląda się na graczy występujących na wszystkich pozycjach. Czym bliżej będzie zimy, tym z naszej perspektywy będzie klarowniej.
Mozyrko zdradził też, że w ostatnim czasie zmieniono nieco sposób pracy przy obserwacji potencjalnych nowych zawodników. – Chcemy oglądać nieco mniejszą grupę piłkarzy, za to celem będzie robienie tego jeszcze dogłębniej. Poprzeczka cały czas idzie coraz wyżej. Z tego powodu wydaje nam się, że detale będą odgrywały jeszcze istotniejszą rolę. Nie mówię nawet o aspektach boiskowych, ale o tym, co da się dostrzec poza nim – dodał.
Czytaj więcej na Weszło:
- Czartery, zachcianki i maksymalny komfort. Jak się organizuje wyjazdy w europejskich pucharach?
- Cierpienia gasnącego killera
- Nawoływał do ataku na Izrael. Został wyrzucony przez klub, który założył Żyd
Fot. Newspix