Sandro Tonali jest jednym z zawodników umoczonych w aferę bukmacherską we Włoszech. 23-letni pomocnik obecnie występuje w Newcastle United. Klub postanowił zabrać głos w tej sprawie. “Sroki” nie zawiesiły Włocha w prawach piłkarza.
Włoskie media informują, że Sandro Tonali przyznał się do obstawiania meczów AC Milan, gdy był zawodnikiem tego klubu. Pomocnikowi grozi od 12 miesięcy do 3 lata zawieszenia. Sprawa jest rozwojowa. Piłkarz współpracuje z organami ścigania. –Chciałbym podziękować Newcastle United. Zawsze byli u boku Sandro. Trenuje i może zagrać w sobotę. Zrozumiał, że musi stawić czoła temu problemowi. Klub jest całkowicie po jego stronie – powiedział agent Sandro Tonaliego.
– Newcastle United może potwierdzić, że Sandro Tonali jest objęty dochodzeniem prowadzonym przez włoską prokuraturę i Włoską Federację Piłki Nożnej (FIGC) w związku z nielegalnymi zakładami bukmacherskimi. Sandro w pełni angażuje się w dochodzenie i będzie nadal współpracować ze wszystkimi właściwymi organami. On i jego rodzina będą nadal otrzymywać pełne wsparcie klubu. Ze względu na toczący się proces Sandro i Newcastle United nie są w tej chwili w stanie udzielić dalszych komentarzy – czytamy w oświadczeniu.
Club statement.
— Newcastle United FC (@NUFC) October 18, 2023
Tonali trafił do Newcastle United w minionym okienku transferowym z AC Milan za 64 miliony euro. Od tego momentu zdążył zagrać w dziesięciu oficjalnych spotkaniach dla “Srok” i strzelił jednego gola.
WIĘCEJ O AFERZE BUKMACHERSKIEJ WE WŁOSZECH:
- “Król paparazzich” chce wrócić na tron. Fabrizio Corona znów podpalił świat calcio
- Dzień oczyszczenia Nicoli Zalewskiego
Fot. Newspix