Szymon Łyczko – to imię i nazwisko dobrze znają kibice pierwszoligowej Stali Rzeszów, a dzisiaj dzięki kapitalnej akcji pomocnika w reprezentacji U-18 poznali je również fani na poziomie ogólnopolskim.
Łyczko został włączony do seniorów Stali w lutym, ale ostatecznie nie zadebiutował na zapleczu Ekstraklasy. Dopiero w trwających rozgrywkach zaczął występować regularnie i z miejsca pokazał duży talent. 17-latek w dziesięciu spotkaniach zdobył cztery bramki i pozostaje jedną z nielicznych jasnych postaci w ekipie z Podkarpacia.
Dzięki temu zasłużył na powołania do reprezentacji juniorów.
We wrześniu Łyczko zadebiutował w biało-czerwonych w turnieju w Chorwacji, który zespół selekcjonera Marcina Włodarskiego wygrał. Łyczko zaczął rywalizację z Arabią Saudyjską (4:0) w wyjściowej jedenastce, ale zszedł w przerwie, a następnie z Chorwacją (4:4) i Austrią (4:0) pojawił się na murawie jako rezerwowy. Spisał się na tyle korzystnie, że Włodarski wezwał go na trwające zgrupowanie.
Dzisiaj kadra U-18 mierzyła się ze Słowacją, a Łyczko wszedł w przerwie na murawę i tuż przed końcem popisał się genialnym rajdem. Zresztą, zobaczcie sami.
Szymon Łyczko w stylu… Leo Messiego! Cudowna bramka reprezentanta Polski 🤩 pic.twitter.com/7DUcK9Tjlu
— TVP SPORT (@sport_tvppl) October 13, 2023
Trzeba przyznać, robi wrażenie. Talent alert.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Bez kompromitacji, ale na dłuższą metę takie granie nie przejdzie
- Probierz rozpoczął kadencję od zwycięstwa. Jego dwunastu poprzednikom się to nie udało
- Najlepsi Zieliński i Peda, najgorszy Milik [NOTY]
- Coś pozytywnego: znów wszystko zależy od nas
foto. Newspix